Umarlak na gapę

Ciało nieboszczyka z Afryki spadło na obrzeżach Londynu prosto z nieba
lot.jpg


Olbrzymi szok przeżyli mieszkańcy Mortlake – przedmieść Londynu, kiedy 9 września przed godziną 8 rano, z wysokości kilku tysięcy metrów na ulicę spadł mieszkaniec Afryki. Świadkowie zdarzenia mówią o wielkim huku porównywanym do eksplozji ładunku wybuchowego. Ciało spadło na zaparkowany w spokojnej dzielnicy samochód i rozpadło się w promieniu kilku metrów na części.

Na makabryczny widok mieszkańcy wystawieni byli przez kilka godzin. Przez ten czas nie byli również wypuszczani ze swych domów. Policja dokładnie badała okoliczności zdarzenia.

Ustalono, że człowiek, który spadł z nieba to 30-letni mieszkaniec któregoś z krajów połnocnoafrykańskich i że był zamarznięty, czyli nie żył w chwili upadku. Sugeruje to, że wypadł z samolotu podczas wypuszczania podwozia, gdyż najprawdopodobniej tamtędy chciał się przemycić bez biletu do Europy.
Dodatkowo miejsce zdarzenia znajduje się na trasie korytarza powietrznego położonego kilkanaście kilometrów dalej lotniska Heathrow.

Na tym video kaskader "na własne życzenie" spada z samolotu.



Dodał(a): carlo Środa 12.09.2012