W USA rozprzestrzenia się choroba „zombie jeleni”

Do tej pory zombie występowały jedynie w głupawych hollywoodzkich produkcjach. Ale wygląda na to, że wizja amerykańskich reżyserów przeniosła się do rzeczywistości.
iStock-914965162.jpg

Amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób Zakaźnych alarmuje, że na terenie 24 stanów USA oraz dwóch kanadyjskich prowincji rozprzestrzenia się tajemnicza choroba zwana Chronic wasting disease (CWD), czyli „chroniczną chorobą wyniszczającą”.

CWD jak na razie dotyka żyjących na wolności jeleni i łosi, ale amerykańscy eksperci ostrzegają, że potencjalnie może przenieść się także na ludzi. Wirusa potocznie nazywa się też „chorobą zombie jeleni”, ponieważ zainfekowane zwierzę zaczyna wyglądać i zachowywać się właśnie jak zombiak.

Choroba atakuje mózg, rdzeń kręgowy oraz komórki danego osobnika, powodując u niego nadmierną agresję i wycieńczenie z powodu niejedzenia. Dodatkowo chory jeleń lub łoś staje się apatyczny, cierpi na ślinotok i ma problemy z zachowaniem koncentracji i równowagi, i bardzo często potyka się o własne nogi. Czyli niczym modelowy żywy trup wprost z serialu „The Walking Dead”.

W tej chwili amerykańscy eksperci działają tak naprawdę na ślepo. Trudno bowiem przewidzieć, jak CWD potencjalnie może wpłynąć na ludzi, ponieważ efekty wirusa mogą ujawnić się dopiero po kilku latach. Nie spodziewajmy się jednak spełnienia najbardziej apokaliptycznych scenariuszy z Hollywood, ponieważ skutki choroby zombie jeleni mogą być np. podobne do skutków choroby wściekłych krów.

Centra Kontroli i Prewencji Chorób Zakaźnych radzi jednak, by unikać spożywania dziczyzny, bo choć jak na razie nie stwierdzono przypadków przeniesienia CWD na ludzi, to do tej pory nie znaleziono też na chorobę żadnej szczepionki. Lepiej więc nie sprawdzać szybkości działania naukowców i lekarzy i nie stać się królikiem doświadczalnym.

Dodał(a): Jakub Rusak/ fot. istockphoto.com Środa 20.02.2019