Wielki powrót klapków Kubota
Chyba nie ma Polaka, który nie wiedziałby, czym są klapki Kubota. W pewnym momencie zniknęły one jednak z rynku, a na bazarach pozostały jedynie podróbki. Do teraz.
Droga, którą przeszły Kuboty jest całkiem długa. Od zwykłych klapków, przez symbol wiochy i typowego Janusza, aż po but absolutnie kultowy, którego nie powstydziliby się hipsterzy z warszawskiego Placu Zbawiciela i blogerki modowe.
W pewnym momencie Kubota zniknęła jednak z rynku, a modele, które gdzieś tam walały się po bazarach i targowiskach, były podróbkami. Teraz jednak czwórka przedsiębiorczych znajomych postanowiła odezwać się do właścicieli logo Kuboty, odkupić je od nich i reaktywować markę.
fot. reaktwacja.kubotastore.pl
Nowe klapki mają być bardziej solidne, wygodniejsze i nowocześniejsze, ale przy tym mają zachować swój charakterystyczny sznyt i powiew Polski lat 90. Do zestawu można dokupić także białe „skiery” i worek z kultowym logo Kubota – oczywiście wszystko szyte w Polsce.
By jednak doszło do tego wszystkiego, twórcy marki potrzebują wsparcia. Dlatego też zbierają kasę za pośrednictwem strony wspieram.to. Potrzebują 30 tys. złotych, a każdy, kto się dorzuci, otrzyma 10-procentowy rabat na zakup którejś z klasycznych par swoich wymarzonych Kubot. A jeśli wszystko pójdzie tak jak powinno, 7 czerwca wystartuje internetowy sklep Kubota Store - już z dostępem do całej oferty marki.