Wieża Babel padła - Google Translator

Dzięki nowej aktualizacji Tłumacza, Google pozwoli Ci wybrać z restauracyjnego menu w obcym kraju to, na co masz ochotę. Już nigdy przypadkowo nie zamówisz pieczonego psa czy duszonego na parze kota podczas pobytu w Azji. Cyrylica też stanie się nagle czytelna. Innymi słowy - Google rozplątał języki
google-translate.jpg

Tłumacz Google nie jest doskonały, a wypluwane przez niego teksty są czasem bardziej zabawne niż dowcipy w naszym magazynie. Dlatego firma z Mountain View cały czas rozwija swoją usługę. Właśnie wypuściła aktualizację, która uratuje Ci skórę w krajach, których pismo jest dla Ciebie zlepkiem zygzaków i hieroglifów. Inżynierowie rozplątali w ten sposób języki i usprawnili komunikację między różnymi nacjami. Podziękujesz im w wakacje.

Przypomnij sobie lub wyobraź sytuację, gdy jesteś w takim państwie i widzisz znak, który krzyczy do Ciebie miejscowym językiem. Litery łacińskie jesteś w stanie przepisać do elektronicznego tłumacza, ale co, jeśli natkniesz się na pismo chińskie?

Tłumacz Google na Androida
Tłumacz Google na iOs

Wtedy na ratunek przychodzi appka Google. Ostatni update pozwala programowi tłumaczyć tekst ze zrobionych zdjęć. Celujesz w znak lub pozycje w menu, pstrykasz, zaznaczasz interesujące Cię frazy i  dostajesz wynik w jednym z 90 języków. Co najlepsze - aplikacja działa w trybie offline, więc nie musisz się martwić o koszty transmisji danych. Pamiętaj jednak, by przed wyjazdem zaktualizować odpowiednie słowniki.

Aplikacja oferuje również standardowe tłumaczenia na podstawie tekstu wpisywanego z klawiatury i ręcznie, a także dzięki rozpoznawaniu mowy. Ale to jakiś czas temu wprowadził Skype. Program Microsoftu do połączeń wideo robi to na żywo.









Dodał(a): hajtek Piątek 16.01.2015