Władze zatrudniły byłego alfonsa. Będzie reformował policję

Takiego awansu raczej nie mógł się spodziewać. Miasto zatrudniło byłego alfonsa, który ma zająć się deeskalacją i wprowadzeniem alternatywnych działań policji. Problem w tym, że sutener ma mroczną przeszłość.
iStock-506888971.jpg
Andre Taylor w przeszłości zajmował się prostytucją i stręczycielstwem, a niektóre z jego “pracownic” były nieletnie. Z tego względu w 2000 roku został skazany w Las Vegas na ponad pięć lat więzienia, z czego odsiedział niewiele ponad rok.

Teraz będzie mógł posiedzieć nieco dłużej, bo dostał stołek w urzędzie miasta Seattle. Według doniesień amerykańskich mediów został zatrudniony przez władze w celu świadczenia “ekspertyzy i usług wsparcia w zakresie deeskalacji, zaangażowania społecznego i alternatyw dla policji”.
Za piastowanie tak odpowiedzialnego stanowiska, zwanego “ulicznym carem”, oraz świadczenie wyżej wymienionych usług Taylor i jego grupa Not This Time mają dostać 150 tys. dolarów (575 tys. zł) rocznej pensji. Formację założył po tym, jak w 2016 roku jego brat Che Taylor został zastrzelony przez policjantów podczas próby aresztowania za posiadanie narkotyków.

Grupa ma na celu nawiązywanie kontaktów z członkami lokalnej społeczności, rodzinami, które straciły swoich bliskich na skutek strzelaniny policyjnej oraz tymi, którzy pracują wewnątrz struktur władzy. Angażują ich, aby domagać się większej odpowiedzialności od mundurowych i zwiększenia bezpieczeństwa mieszkańców.

Andre-Taylor.jpg
Andre Taylor podczas jednej z manifestacji

“Uliczny car” uważa, że jego nowa rola przyniesie wiele korzyści miastu, a także jego wysiłkom na rzecz lokalnych społeczności. Natomiast pomysł na ten tytuł podsunął mu Barack Obama. Taylor zdradził, że wymyślił go, postępując zgodnie z praktyką byłego prezydenta USA, polegającą na wyznaczaniu “carów” w różnych obszarach społecznych.

Decyzja władz Seattle dla wielu jest wyjątkowo kontrowersyjna. Chociaż z drugiej strony facet rzeczywiście ma doświadczenie w zarządzaniu...



Dodał(a): Konrad Siwik / fot. Twitter Piątek 02.10.2020