Wściekły antycovidowiec "nawracał" ludzi noszących maseczki

Antycovidowcowi z Łodzi nie wystarczyły kłótnie w internecie na temat "fałszywej pandemii" i postanowił sam "wymierzyć sprawiedliwość" ludziom noszącym maseczki. Wziął więc kij i poszedł do parku, by znaleźć potencjalne ofiary, zakrywające usta i nos.
antycovidowiec.jpg

Facet podbiegał do ludzi i zrywał im maseczki z twarzy. Taka kara była jednak niewystarczająca, przez co poszedł o krok dalej i wszystkich tych, którzy zasłaniali usta i nos, okładał kijem. Nie trwało to jednak długo, bo trafił na mężczyznę, który szybko doprowadził go do porządku.

Okazało się, że antycovidowiec próbował rozprawić się w ten sposób także ze strażnikiem miejskim po służbie, który akurat wybrał się na trening. Ten szybko go obezwładnił i zadzwonił po swoich kolegów po fachu. Funkcjonariusze patrolujący okolice przybyli na miejsce po kilku minutach.

Sonda

Co sądzisz o koronawirusie?


Napastnik przez zatrzymaniem zdążył zaatakować cztery osoby. Agresor został skuty kajdankami i oddany w ręce policji. Teraz odpowie za pobicie i niestosowanie się do zaleceń związanych z trwającą epidemią. Poza mandatem, grożą mu nawet 3 lata pozbawienia wolności. 

Wszyscy ci, którzy dalej myślą, że koronawirus nie istnieje i nie trzeba stosować się do zaleceń sanitarnych, powinni ograniczyć swoje "wojowanie" do komentarzy na Facebooku, choć najlepiej by było, gdyby w ogóle się nie wychylali. W przeciwnym razie mogą zostać szybko sprowadzeni na ziemie przez odpowiednie służby.


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / SM Łódź Wtorek 27.10.2020