Chevy Metal

Panie i panowie – oto sztuka piramidalna!

 samochód


Spanky Spangler, amerykański kaskader, bez problemu mógłby napisać dysertację na temat wstrząsów mózgu. Na całym świecie nie ma chyba nikogo, kto tyle razy co on uderzył się w głowę. Dlatego nie musi już nikomu udowadniać, że jest twardy. Po prostu– to nie ulega wątpliwości. Ostatni zatem wyczyn Spanky’ego miał na celu sprawdzenie jego techniki, a nie wytrzymałości.Piętnaście samochodowych wraków zostało ułożonych w piramidę o wysokości ponad dziesięciu metrów. W jej centrum znalazł się potężny, ważący 2,5 tony van. Spanky odpalił swojego Chevroleta Chevelle rocznik 1973, rozpędził się do 104 km/h, wjechał na rampę i wyskoczył. Po krótkim locie trafił dokładnie w to, w co chciał trafić– w furgonetkę. Ta wyleciała na drugą stronę piramidy, a wraz z nią Chevy Spanky’ego. I o to właśnie chodziło! Kaskader miał przelecieć przez piramidę i przeleciał. W wielkim stylu. „Po wystrzeleniu z rampy musiałem położyć się na siedzeniu, żeby uniknąć ścięcia głowy. Ograniczyłem się tylko do wstrząsu mózgu”– tyle tylko powiedział po akcji kaskader, po czym sięgnął do turystycznej lodówki po puszkę zimnego Millera. I wierzcie – tego dnia nie skończyło się na jednym piwie.



Dodał(a): mj Środa 17.08.2011