Wysadzili budynek z człowiekiem

Przed wysadzeniem budynku zapomnieli o sprawdzeniu jednej dość ważnej rzeczy - czy w środku nie ma ludzi
wysadzanie budynków


Jak zniszczyć budynek? Można go obłożyć dynamitem, rozbić wielką kulą na wysięgniku lub, jeśli jest to budynek na Starej Pradze w Warszawie, zostawić sprawę podpalaczom.

W poniższej historii wybraną pierwszą metodę. Budynek jest najpierw starannie sprawdzany, bada się jego konstrukcję, skład kondygnacji, grubość ścian, materiał, z którego jest zrobiony. Następnie nawierca się otwory, pakuje do środka C4 lub dynamit, rozciąga kable od ładunku do ładunku i podpina do wielkiej puchy z dźwignią, którą wciska Wiluś Kojot i w ten sposób próbuje złapać Strusia Pędziwiatra... Moment, nie ta bajka. Wszystko się zgadza do dźwigni. W momencie kiedy budynek jest „oczyszczony” z ludzi, zabezpieczony i nafaszerowany materiałem wybuchowym, ktoś daje sygnał do uruchomienia detonatora.

Tym razem jeden z ludzi z ekipy demolującej chyba dał znak za wcześnie, bo nie zauważono, że na budynku został człowiek...



A może ktoś chciał błysnąć przed producentami, jak Adaś Miauczyński:



Dodał(a): carlo Niedziela 21.04.2013