Wywiad ze Sk4jsem. „Rap staje się popem, a pop brzmi jak rap"
Słowa „wirus” i „pandemia” usłyszeliśmy na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy wiele razy. Raperzy również nie omieszkali poruszać tego tematu. Mój rozmówca postanowił pójść o krok dalej.
Swoją najnowszą płytę nazwał „P4ndemi4EP” i porusza temat w szerszym kontekście niż dotychczas to robiono. Sprawdźcie moją rozmowę ze Sk4jsem!
Patrycjusz Pasik: Ciekawi mnie Twój świat. W jaki sposób na niego patrzysz? Słuchając Twojego najnowszego albumu możemy się dowiedzieć, że na pewno nie przez różowe okulary. Jakie one są? Czarne, mroczne? Każdego ten rok chyba dojechał.
Sk4js: „P4NDEMI4EP” to był implus. Poczułem, że jest to na tyle ważny moment społecznie, że trzeba o tym nagrać album.
Sk4js: „P4NDEMI4EP” to był implus. Poczułem, że jest to na tyle ważny moment społecznie, że trzeba o tym nagrać album.
PP: Żeby jednak nie zmylić słuchaczy - stricte o pandemii, którą spowodował COVID, jest tylko jeden numer? Pozostałe bardziej niż pandemii dotykają otaczających nas różnego rodzaju patologii.
S: Tak, coronavirus jest tutaj tylko punktem wyjścia, do przyjrzenia się różnym sprawom. Jest jeden numer, który opowiada stricte o pandemii, ale pozostałe się z tym trochę wiążą: przekładanie wyborów prezydenckich, różne nadużycia. Władza chciała na siłę zrobić wybory, żeby przepchnąć swojego kandydata, który zresztą wygrał. Podobnie kościół, który nie chciał odpuścić mszy.
PP: Na płycie jest utwór „Zły Obywatel”. Piszesz go jednak z perspektywy władzy - definiujesz złego obywatela zgodnie z podejściem polityków. Jaka jest Twoja definicja złego obywatela?
S: Dla mnie źli obywatele to właśnie władza, która się nie liczy z tymi tak naprawdę dobrymi obywatelami, zwykłymi ludźmi, którzy żyją w całej Polsce, jest ich mnóstwo. Jedni pracują w kopalni, inni w fabryce, jeszcze ktoś inny jest sportowcem, ale każdy chce żyć godnie. Źli obywatele to ci, którzy na tych dobrych żerują.
Zobacz cały wywiad:
O AUTORZE:
Patrycjusz Pasik - nasz człowiek, który od lat interesuje się hip-hopem. O polskiej scenie wie wszystko. Na każdą życiową sytuację znajdzie jakiś rap-cytat. Ostatnie 3dychy wyda nie na obiad, a na nową rapową płytę. Zawodowo zajmuje się czymś całkowicie innym, dzięki czemu wszystko, co od niego otrzymacie, zawsze będzie niewymuszone i pełne zajawki.