Zatrzymano konwojenta podejrzanego o kradzież 8 mln zł

Pamiętacie głośną sprawę konwojenta, który w lipcu ubiegłego roku uczestniczył w kradzieży 8 milionów złotych? Policjanci właśnie zatrzymali podejrzanego. Mężczyzna wpadł w Łodzi, gdzie mieszkał sobie z rodziną

konwojent-zlodziej-7-9b4e83c98a445a-b-79-ab4584f5d7_f96106.png

Pieniądze zostały skradzione w lipcu, kiedy pracownik firmy ochroniarskiej rozwoził je do bankomatów. W ciągu kilku miesięcy śledczy zatrzymali cztery osoby związane z przestępstwem, wśród których jest czynny i były policjant, a także żona i teść jednego z nich. Zarzucono im pomocnictwo w kradzieży, współudział w kradzieży i paserstwo polegające na pomocnictwie w ukrywaniu pieniędzy. Główny podejrzany, czyli konwojent, przepadł jednak jak kamfora. Sprawy nie ułatwiał fakt, że mężczyzna posługiwał się fałszywymi dokumentami i jego tożsamość nie była znana funkcjonariuszom (więcej na ten temat przeczytasz: TUTAJ). Policja znalazła i aresztowała konwojenta dopiero w ubiegłą sobotę.

Złodziej przebywał w Łodzi, gdzie mieszkał z rodziną. Jako, że wyglądał zupełnie inaczej niż na zdjęciu, które obiegło całą Polskę, nikt nie podejrzewał, że to on jest jednym z najbardziej poszukiwanych przestępców w kraju. Teraz został aresztowany pod zarzutem kradzieży 8 mln zł.

Teraz kluczowe jest to, gdzie podziały się wszystkie przywłaszczone pieniądze. Podczas zatrzymania wspólników konwojenta, policji udało się odzyskać zaledwie ich część (z nieoficjalnych informacji wynika, że mowa tu o kwocie 300 tysięcy złotych, którą jeden z aresztowanych wpłacił do banku przed zatrzymaniem). A co z całą resztą? Jak informują śledczy, żadnych pieniędzy pochodzących z kradzieży nie odnaleziono w mieszkaniu mężczyzny. Bardzo możliwe, że część skradzionej sumy odnajdzie się na bankowych kontach podejrzanego. Pieniądze mogły zostać również zainwestowane.

Póki co policja ustala również, jaki udział w sprawie miała żona zatrzymanego konwojenta.



Dodał(a): Bartosz Joda, fot. Youtube Poniedziałek 15.02.2016