Zbrodnia i kamera - wywiad z Michałem Fajbusiewiczem

Słynny dziennikarz śledczy Michał Fajbusiewicz rozmawia z CKM o polskich mordercach, kobietach–zabójczyniach, zbrodni doskonałej – i o tym, dlaczego w Polsce tak rzadko powstają kryminały oparte na faktach.
fajbusiewicz.jpg

Badał kilka tysięcy przestępstw, a dzięki programowi telewizyjnemu „Magazyn kryminalny 997”, który prowadził przez wiele lat, udało się ująć kilkuset sprawców zbrodni. O polskich mordercach i kulisach ich czynów Michał Fajbusiewicz wie więc wszystko. Teraz, wspólnie z policyjną profilerką Justyną Poznańską, prowadzi program „Cała prawda o zbrodni” w stacji CI Polsat, a także program „997. Fajbusiewicz na tropie” w Polsat Play. My rozmawiamy z nim o tym, jak dziś wygląda polska przestępczość.

CKM: Jak giną ludzie w Polsce?
Michał Fajbusiewicz: Większość zabójstw to tzw. zbrodnie kuchenne, popełniane w rodzinie albo wśród znajomych, w czasie pijaństwa lub nieporozumień w domu.

CKM: A więc głównie przypadek?
Michał Fajbusiewicz: Zazwyczaj tak. W Polsce zbrodnie planuje się rzadko, a przestępstwa nie wyglądają tak jak w filmach. Na ekranie widzimy dobrze zaplanowane napady na muzea, galerie, banki. Takiej przestępczości u nas nie ma. Dlatego w Polsce na podstawie faktów powstaje niewiele kryminałów....

CKM: Czyli to, co dostajemy w popkulturze, to bujdy?
Michał Fajbusiewicz: Po pierwsze to mit, że w ogóle grozi nam zbrodnia. Dzięki filmom i serialom żyjemy w poczuciu, że ciągle coś nam zagraża. Więc zamykamy drzwi, zasłaniamy okna, reagujemy na każdy podejrzany dźwięk.

CKM: Pan nie zamyka i nie zasłania?
Michał Fajbusiewicz: Oczywiście, że może przydarzyć się kradzież czy napad – ale nie morderstwo. A popkultura mówi nam, że zagrożenie ze strony morderców jest bliskie. Nie twierdzę, że to zupełnie niemożliwe, ale są to wydarzenia incydentalne.

CKM: Liczba zabójstw w Polsce znacznie spadła w ostatnich dwudziestu latach. Tymczasem Polacy są przekonani, że jest dokładnie odwrotnie!
Michał Fajbusiewicz: To m.in. wina mediów. Zabójstwa dobrze się „sprzedają”, trudno o coś lepszego na czołówkę gazety. Urabiamy opinię publiczną, a potem wszyscy są przekonani, że dookoła mordują – a tak naprawdę w Polsce ginie półtorej osoby na dobę. W PRL zabójstw było prawie trzy razy więcej niż dzisiaj!

CKM: Czym różnią się obecne zbrodnie od tamtych z PRL?

Michał Fajbusiewicz: Najprostszy przykład – gdy 30 lat temu zaczynałem robić program „997”, dopiero po roku pojawiła się potrzeba wypożyczenia pistoletu do zrealizowania inscenizacji. Dziś na potrzeby rekonstrukcji zbrodni wozimy ze sobą dwie walizki broni.

CKM: No to kim jest polski morderca? Ma jakieś cechy charakterystyczne?
Michał Fajbusiewicz: Najczęściej to prymitywny zabójca, który nie planuje morderstwa, a jako narzędzi zbrodni używa przedmiotów codziennego użytku, które ma pod ręką. Młotek, żelazko, przybory kuchenne… Chyba, że mówimy o gangsterach – ale oni też nie bywają szczególnie błyskotliwi. Są jeszcze psychopaci, lecz ich trudno opisać, bo każdy jest inny (...)


To tylko fragment naszego wywiadu z Michałem Fajbusiewiczem. Cały długi wywiad przeczytasz tylko w sierpniowym numerze miesięcznika CKM – w kioskach!


08_ckm_2016-617.jpg

Po co iść do kiosku? Zamów CKM prosto do domu!
Nie tylko zaoszczędzisz pieniądze, ale dostaniesz ekstra książkę gratis!

prenumerata8-2016.jpg


Dodał(a): CKM Wtorek 02.08.2016