Zielony Chińczyk

Można zgłupieć, zbaranieć, zdziwić się a także zzielenieć jak pewien mieszkaniec odległych Chin
Chińczyk


To nie żart facet zzieleniał. Dwa miesiące jego skóra Chinczyka była zielona. Przez ten czas chłopak tułał się od lekarza do lekarza. Od kliniki do kliniki. Na jego widok zielenieli także lekarze. Żaden z nich nie mógł mu pomóc. Robili badania, smarowali różnymi mazidłami, aplikowali tabletki i nic. Odsyłano go od jednostki do jednostki. W końcu któryś z kolei lekarz postawił diagnozę – zakażenie pasożytami!

Diagnoza okazała się słuszna. Pacjent przyznał się, że od jakiegoś czasu wcinał ślimaki, które wyciągał z pobliskiej rzeczki. Tak mu smakowały, że niestraszne były nawet ciężkie biegunki! Skończyło się na operacji. Teraz facet nabrał kolorów. Naturalnych kolorów.


Dodał(a): Ostatni Mohikanin Środa 04.09.2013