Zjadł skręta, tym samym uniknął kary. Jego kumpel nie zdążył i ma problemy
W stolicy doszło do nietypowej sytuacji. Strażnicy miejscy zainteresowali się grupą młodych mężczyzn, którzy palili skręta na nadwiślańskich bulwarach. Jednemu z nich się poszczęściło...
Pozostali jednak muszą liczyć się z dużymi problemami. Choć jeden w porę zauważył funkcjonariuszy i zjadł resztki jointa, drugi kolega, który miał przy sobie marihuanę, został zatrzymany. Podobnie było z trzecim mężczyzną, ten z kolei miał przy sobie biały proszek.
Facet, który zjadł jointa został wypuszczony, dwóch pozostałych mężczyzn zabrano na komisariat. Testerem zbadano proszek i okazało się, że nie jest to substancja nielegalna, więc jednego faceta puszczono wolno. Drugim zaś zajmie się sąd. Jest on oskarżony o posiadanie marihuany.