Zostawił w hotelu marihuanę. Wrócił po nią, ale zastał coś zupełnie innego

Bycie zapominalskim raczej należy do wyjątkowo negatywnych cech. Szczególnie, gdy mówimy o zapominaniu o nielegalnych substancjach. To nie tylko się nie kalkuluje, ale może postawić nas przed sądem. Przekonał się o tym 21–latek z Portugalii, który tak urozmaicał sobie wymianę studencką.
Zrzut ekranu 2022-05-2 o 12.11.50.png

O Erasmusie krążą legendy i niektóre z nich nie zostały zupełnie zmyślone. Swoboda seksualna to jedno, ale ponadprzeciętne ilości zielonej przyjemności to inna bajka. W tym wypadku 21–letni Portugalczyk zwiedzał stolicę naszego kraju i miał ze sobą marihuanę. "Gapcio" zapomniał jej jednak z pokoju. Po fakcie próbował po nią wrócić, ale na miejscu zastał policjantów.
Jeden z pracowników hotelu znalazł słoik podczas sprzątania. By nie robić sobie kłopotów, powiadomił o tym policję. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, Portugalczyk sam się wkopał, podając im własną osobę na talerzu. 

Przewieziono go do bielańskiej komendy. Badanie narkotykowe potwierdziło, że jest to marihuana. Teraz grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / fot.: Warszawska Policja Poniedziałek 02.05.2022