Zrzucali świnie na bungee. Chińczycy przegięli
Szokujące metody na "promowanie" atrakcji w parku rozrywki. Obsługa zepchnęła świnię z 68-metrowej wieży. Potem zwierzę trafiło do rzeźni.
Park rozrywki w Chinach postanowił wypromować swoją nową atrakcję. Chodziło o skok na bungee z wieży. Ktoś wpadł tam jednak ma szokujący sposób zareklamowania usługi.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Chrześcijański poradnik bicia dzieci
Dwóch mężczyzn wniosło 75-kilogramową świnię, przyczepiło do liny, a potem po prostu zepchnęło z dużej wysokości. Słychać jej przerażający pisk i kwik. W tym czasie turyści, którzy uczestniczą w tym makabrycznym wydarzeniu, klaszczą oraz radośnie pokrzykują.
Szokujące nagranie. Ostrzegamy: są tam drastyczne sceny
Potem zwierzę trafiło do rzeźni, a firma pokazała nagranie na Facebooku. Wtedy wideo zostało szybko skrytykowane przez internautów. W sprawę zamieszali się także obrońcy praw zwierząt, w tym PETA. Większość komentarzy jest jednoznaczna: to "nieludzkie" zachowanie.
"Wyobraźcie sobie przerażenie, jakie byście czuli, gdyby ktoś zawiązał wam pętle na nogach i zrzucił z dużej wysokości. Świnie doświadczają strachu i bólu tak samo jak my. Tak obrzydliwa akcja PR-owa powinna być nielegalna" - przyznała brytyjska PETA w specjalnym oświadczeniu.
W Polsce znęcanie się nad zwierzętami jest karane
Sprawę szybko skomentowały władze parku rozrywki. "Akceptujemy krytyczne komentarze. Przyjmujemy zarówno krytykę, jak i porady i przepraszamy opinię publiczną. Zapewniamy, że ulepszymy nasze usługi marketingowe" - czytamy w komunikacie.
W Polsce znęcanie się nad zwierzętami jest karane
Sprawę szybko skomentowały władze parku rozrywki. "Akceptujemy krytyczne komentarze. Przyjmujemy zarówno krytykę, jak i porady i przepraszamy opinię publiczną. Zapewniamy, że ulepszymy nasze usługi marketingowe" - czytamy w komunikacie.
Znęcanie się nad zwierzętami w Chinach nie jest karane. W Polsce takie zachowanie zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.
Polska policja dozbraja się w sprzęt - ZDJĘCIA