Złe komedie romantyczne

Przeczytaj ten tekst i na wszelki wypadek natychmiast wyrwij swojej dziewczynie pilota od telewizora

związki

Nie ma na tym świecie większego zagrożenia dla związków, niż komedie romantyczne – grzmią naukowcy z Australii pod przewodnictwem dr Gabrielle Morrissey. Zakrojone na szeroką skalę badania, które przeprowadzili, wskazują, że tego rodzaju filmy wpływają na zaburzenie realnego postrzegania relacji, czyli mówiąc językiem fachowym – robią wodę z mózgów. Zwłaszcza mózgów kobiecych. Wśród tysiąca przebadanych wolontariuszy i wolontariuszek, aż połowa jednoznacznie stwierdziła, że oglądanie filmów z udziałem Julii Roberts, Meg Ryan albo Hugh Granta odbiła się bardzo niekorzystnie na ich rzeczywistym życiu uczuciowym. Problemem były zbyt wygórowane i nierealne oczekiwania wobec partnerek i partnerów, wyrobione na podstawie dzieł filmowych romantycznej, słitaśnej miłości z wielkim happy endem.

– Miłośnicy takich filmów nawet nie zdają sobie sprawy, jak zmieniają się ich umysły. Zaczynają wierzyć, że miłość to wyłącznie sztuczne ognie, spacery po Central Parku albo pływanie gondolą po Wenecji. Zapominają, że udany związek to codzienna, ciężka praca obojga ludzi, w której największym zagrożeniem jest proza życia – mówi pani doktor Morrissey. Co zabawne, badania zostały przeprowadzone na zlecenie wytwórni Warner Home Video, mającego na koncie niejedną komedię romantyczną. Oto strzał w kolano w iście filmowym stylu!


Dodał(a): Alex DeLarge Środa 28.09.2011