Andrew Libby, 33–latek z Boulder (amerykański stan Kolorado), w błyskotliwy sposób postanowił wejść w posiadanie imponującej kolekcji porno: wszedł do sklepu sprzedającego filmy wideo i podał się za inspektora specjalnej jednostki ds. weryfikacji wieku, której zadaniem jest sprawdzanie, czy aktorki występujące w sprzedawanych materiałach są pełnoletnie. Pomimo, że okazał nawet własnoręcznie wykonaną odznakę, próba zarekwirowania kilkuset filmów dla dorosłych zakończyła się niepowodzeniem i Andrew, wyśmiany przez obsługę, wyszedł z pustymi rękoma. Ale jako człowiek konwekwentny, wkrótce wrócił do sklepu jeszcze dwukrotnie, próbując zrealizować ten sam numer. Przy trzecim podejściu zmęczeni sytuacją sprzedawcy wezwali policję, która postawiła „inspektorowi” zarzut próby przywłaszczenia mienia.
2 z 5
Bananowy czubek
Phillip Joseph Smolinsky, 36–latek z amerykańskiej miejscowości Port Richey, został aresztowany i trafił do aresztu z zarzutem stosowania przemocy domowej po tym, jak jego dziewczyna zadzwoniła na policję, zgłaszając brutalną napaść na swoją osobę. Przybyłych na miejsce funkcjonariuszy poinformowała, że Philip zaatakował ją… bananem. Gliniarze podeszli do sprawy śmiertelnie poważnie: w raporcie napisali, że na twarzy ofiary zauważyli lekkie zaczerwienienie (prawdopodobnie efekt uderzenia rzuconym owocem), starannie przeszukali także miejsce „zbrodni”, odnajdując dowody rzeczowe (banan w koszu na śmieci oraz fragmenty skórki na podłodze). Smolinsky, wciąż niewierzący, że dzieje się to naprawdę, został spacyfikowany przy pomocy gazu pieprzowego i trafił za kratki.
3 z 5
Osioł w banku
Okazuje się, iż powiedzenie „jak kraść, to miliony” dla niektórych jest zbyt minimalistyczne. Dowodem jankes Charles Ray Fuller, który pewnego dnia wszedł do siedziby małego teksańskiego banku i próbował spieniężyć podrobiony czek (jak twierdził, otrzymał go od matki swej dziewczyny), na którym widniała kwota… 360 000 000 000 dolarów. Nie, to nie pomyłka w druku: 21–latek naprawdę liczył na wypłacenie mu w gotówce trzystu sześćdziesięciu miliardów „zielonych”, czyli – dla porównania – sumy ponad czterokrotnie większej, niż całkowite dochody Polski w roku 2017. Ku zaskoczeniu Charlesa obsługa banku wezwała policję, a jego sytuacji nie poprawił fakt, że w chwili aresztowania funkcjonariusze znaleźli przy nim pistolet i marihuanę. Teraz pan Fuller ma sporo czasu na przemyślenie tego, że podstawy matematyki przydają się też w przestępczym fachu.
Ta strona używa pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia