Lifestyle
Wtorek 16.04.2013, Ostatni Mohikanin
70 lat LSD
Dokładnie siedemdziesiąt lat temu Albert Hofmann przypadkowo odkrył LSD jeden z najniebezpieczniejszych narkotyków świata
Fachowa nazwa popularnego „kwasu” to dietylamid kwasu D-lizergowego. Miał służyć leczeniu układu krwionośnego i oddechowego. Szwajcarski chemik, twierdzi że tworząc substancję chciał tylko i wyłącznie stworzyć skuteczny lek i tak zapewne by było gdyby nie fakt, że szybko odkryto jego właściwości psychodeliczne, których sam doświadczył po zażyciu.
Wynalazkiem starano się leczyć schizofrenię. W tym celu sprzedawano go jako Delysid i był jednym z najsilniejszych leków w historii medycyny! No, ale właściwości psychodeliczne szybko podłapali spragnieni halucynacji hipisi. I tak się podobno zaczęło ...
W dzisiejszych czasach LSD najczęściej spotykane jest w formie nasączonych bibułek, które wkłada się pod język, powiekę czy napletek. Spożycie narkotyku wywołuje wizje i halucynacje. Osoba będąca pod wpływem LSD może mieć poważne zaburzenia mowy a także równowagi. Często zmienia nastroje, ma drgawki i może wymiotować. Halucynacje mogą występować do 12 godzin po zażyciu.
Narkotyk nie należy do uzależniających. Osoby, które jadły „kwasa’ nie mają niepohamowanej chęci ponownego zażycia. Spożywanie LSD powoduje nieodwracalne zmiany w mózgu!