Lifestyle
Wtorek 28.04.2020, Adam Barabasz / fot. Rolls Royce
Miód od Rolls Royce'a. Tej produkcji nie wstrzymał koronawirus
Jeśli zawsze chciałeś mieć coś z logo prestiżowego brytyjskiego producenta samochodów, to masz doskonałą okazję stać się posiadaczem Rolls Royce’a. Choć tego modelu nie postawisz w garażu, to będzie doskonale prezentował się w kuchni.
CZYTAJ TAKŻE: BENTLEY WZNAWIA PRODUKCJĘ SAMOCHODU Z 1929 ROKU
Pasieka na terenie fabryki Rolls Royce’a powstała w 2017 roku w ramach programu „Bee lines”, mającego na celu ochronę ginącego gatunku pszczół w południowo-wschodniej Anglii. I kiedy ustała produkcja samochodów, ćwierć miliona pszczół nie poddaje się i nieustannie pracuje, produkując prawdopodobnie najbardziej ekskluzywny miód świata.
Słodki przysmak powstaje w 6 ulach ustawianych na terenie fabryki w Goodwood. Wszystkie drewniane skrzynki mają stalowe polerowane tabliczki, na których są wygrawerowane nazwy poszczególnych pszczelich domów. Oczywiście każda z nich nawiązuje do modeli Rolls Royce’a. Pracowite owady mają więc do swojej dyspozycji „Phantoma”, „Wraitha”, „Dawna”, „Cullinana”, natomiast szósty ul jest nazwany „Spirit of Ecstasy” na cześć charakterystycznej figurki.
Pszczoły mają dla siebie naprawdę solidny „wybieg”, czyli 42-akrowy teren należący do fabryki. Rośnie tam ponad pół miliona drzew. Co ciekawe, również dach przedsiębiorstwa jest porośnięty zielenią, co znacznie zwiększa pole działalności pszczół. Tuż obok znajduje się park narodowy South Downs, więc niewykluczone, że i stamtąd pszczoły przynoszą swoje cenne pyłki.
Oczywiście oprócz inicjatywy proekologicznej, projekt jest nieźle zaplanowanym przedsięwzięciem marketingowym. Zbierany na koniec sezonu miód jest oczywiście dostępny dla wybranych klientów Rolls Royce’a zamawiających swoje luksusowe samochody w ekskluzywnym atelier. Słodko, prawda?