Seks
Czwartek 02.06.2016, Tomek Makowski
Reklama norweskich prezerwatyw
Czy można zabawnie zareklamować prezerwatywy? Można! I ta norweska firma jest tego najlepszym dowodem. Oto „Penisowe koło seksualnego nieszczęścia”.
Polskie, telewizyjne reklamy gumek są bardzo średnie, albo nie ma ich wcale. Zdaje się, że reklamowanie prezerwatyw nie leży w dobrym guście w naszym kraju, a sporadycznie i nieśmiało pojawiające się spoty bardzo szybko znikają z anten i nie za bardzo pozostają w pamięci odbiorców.
Szczerze mówiąc, my sobie wcale nie możemy przypomnieć żadnej reklamy gumek, którą byśmy widzieli w przeciągu ostatnich miesięcy.
Zdaje się jednak, że w innych krajach reklamodawcom znacznie łatwiej przychodzi mówienie o prezerwatywach i zachęcanie ludzi do ich używania. Ba, potrafią zrobić to w naprawdę zabawny sposób!
Najlepszym przykładem jest norweska firma RFSU, produkująca kondomy i inne „intymne produkty”. W swojej serii krótkich spotów zatytułowanych „Penisowe koło seksualnego nieszczęścia”, firma jest w stanie w 30 sekund sprawić, że nie dość, że będziecie się śmiali, to dodatkowo najprawdopodobniej zapamiętacie, by przy najbliższym przypadkowym bzykanku na imprezie z koleżanką ze studiów, odpowiednio się zabezpieczyć.
W końcu facet przebrany za gigantycznego członka, kręcący kołem seksualnego nieszczęścia, na którym wypisane są różne konsekwencje seksu bez zabezpieczenia (od chorób wenerycznych po niechcianą ciążę), a na końcu gratulujący „zwycięskiej” parze w najbardziej sarkastyczny sposób, czyli wystrzałem nasienia w postaci konfetti, z pewnością zapada w pamięć.
PS. Pamiętajcie by nigdy nie gratulować nikomu w ten sposób, co penis w reklamach.