Humor
Ferrari porumakowało i policja szybko sprowadziła kierowcę na ziemię
Jak informuje autor nagrania. Kierowca Ferrari jechał spokojnie kilka kilometrów za nagrywającym. Gdy nagle zdecydował się na wyprzedzanie, trafił wprost na policyjną kontrole prędkości. Pech chciał, że w tym miejscu krawężnik był "wysoki" i Ferrari w asyście Policji udało się w zatoczkę autobusową na kontrolę. Niestety brak nagrania.