Clarkson, Hammond i May wracają do TV!

Jeremy Clarkson obwieścił właśnie na Twitterze, że razem ze swoimi kolegami z programu Top Gear, zostali zatrudnieni przez innego pracodawcę, by tworzyć nowy format telewizyjny.
clarkson-new.jpg

Najsłynniejszy prezenter najbardziej popularnego programu motoryzacyjnego świata dodał wpis na Twitterze, w którym oświadczył, że razem z współprowadzącymi Top Gear podpisali kontrakt z firmą Amazon. Amerykańskie przedsiębiorstwo, które zaczynało od sprzedaży książek w sieci, oferuje również telewizję internetową Amazon Prime. Właśnie tam od początku 2016 roku mają być emitowane odcinki programu, który jeszcze nie ma swojej oficjalnej nazwy. Tych, którzy obawiają się o dostępność usługi w swoim kraju, uspokaja Wall Street Journal, spekulując, że stacja za opłatą udostępni nowy program lokalnym sieciom kablowym i satelitarnym.

Bijący rekordy oglądalności program motoryzacyjny Top Gear odszedł w niepamięć razem ze zwolnionym prowadzącym Jeremy Clarksonem. Solidaryzując się z nim, wypowiedzenia złożyli koledzy z planu – James May i Richard Hammond. Popularny na całym świecie format stracił wszystko, co przyciągało widzów przed telewizory – ekscentryczność pierwszego, pierdołowatość drugiego i głupkowatość trzeciego prezentera. Top Gear zyskał nowego prowadzącego – Chrisa Evansa, ale straci olbrzymią część swojej widowni, która obliczana była na 350 milionów widzów rocznie na całym świecie.

Clarkson został wyrzucony przez stację BBC, po tym jak uderzył w twarz jednego z producentów programu. Od tamtej pory trwały spekulacje, kto przygarnie trójkę charakterystycznych prezenterów. W wyścigu brał również gigant telewizji na żądanie – Netflix. Panowie martwili się o niepewną przyszłość, ale chyba nie docenili swojej wartości. A może to była kokieteria? W końcu ich magazyn był najchętniej oglądanym programem na świecie, więc wiedzieli, że prędzej czy później ktoś zapuka do nich z lukratywną ofertą.







Dodał(a): Xawery Temski Czwartek 30.07.2015