Czołówka motocykla z wozem strażackim

Kilkutonowa ciężarówka lecąca wprost na niego – taki obraz miał Jesse Lopez, gdy pokonywał na swoim motocyklu jeden z górskich winkli. Chłopak zajrzał śmierci w oczy, a wszystko nagrała kamera przyczepiona do kasku.
moto-czolowka.jpg

Jesse Lopez wybrał się polatać swoją Yamahą MT-07 z kolegami na motocyklach po malowniczych winklach Glendora Ridge Road w Angeles National Forest. Gdy jechał z prędkością około 70 km/h, zza zakrętu wyłonił się potężny wóz strażacki. Jeździec czołowo wpadł na ciężarówkę.

Po zaliczeniu kilku zakrętów, Jesse musiał się zmierzyć z kolejnym, który nie do końca dobrze ocenił. Z jednej strony nie widział co w nim się dzieje, ale z drugiej – jego kolega dość żwawo pokonał winkiel sekundę wcześniej. Niestety Lopezowi zabrakło umiejętności. Chłopak najprawdopodobniej wystraszył się nadjeżdżającej nagle na pustej drodze ciężarówki i nie złożył odpowiednio motocykla. Wszedł w niego również za szeroko żeby pozostać na swoim pasie. Wtedy pojawiło się nerwowe hamowanie i przyciąganie przeszkody oczami, by na nią wpaść.

Jesse wpadł na zderzak wozu strażackiego, a kamerka z jego kasku poszybowała dalej. Dopiero po jakimś czasie Lopez oprzytomniał i poprosił kolegę o jej odnalezienie. Inny motocyklista nieśmiało filmował zajście, ale był wyraźnie zniesmaczony i zszokowany.


Chronologia w wideo:
2:42 – wypadek
10:28 – Jesse prosi kolegę o odszukanie kamery
11:05 – kamera znaleziona, kolega filmuje akcję ratowniczą

Szczęściem w nieszczęściu okazał się pojazd, z którym zderzył się Jesse. Strażacy szybko udzielili motocykliście pierwszej pomocy i unieruchomili go. Miał liczne złamania i podejrzenie obrażeń wewnętrznych, więc ratownicy wezwali helikopter do przetransportowania poszkodowanego.

Mimo, że wypadek wyglądał bardzo groźnie, a Jesse najprawdopodobniej oszukał śmierć, miał „tylko” dwa otwarte złamania lewej nogi i wielokrotne złamanie reki. Mówi, że nie pamięta nic od pierwszej minuty filmiku aż do końca. Wideo opublikował ku przestrodze innym.





Dodał(a): Paweł Janusz Piątek 26.06.2015