Demolka Mercedesa za 640 tys. zł

Koreańczyk zdemolował kijem golfowym swojego Mercedesa S63 AMG, wartego około 640 000 złotych, pod salonem dealera, bo ten nie był w stanie go naprawić. Teraz rozwścieczony kierowca musi zapłacić za naprawę i postawiono mu dodatkowe zarzuty.
demolka-s63.jpg

Człowiek identyfikowany przez Internet jako Yu Je-Ha kupił u swojego lokalnego dealera Shin Sung Motors przepięknego Mercedesa S63 AMG. Wartość pojazdu szacowana jest na około 640 000 złotych. Jednak już od samego początku miał z wozem problemy.

Silnik bez przyczyny gasł w czasie jazdy. Powtórzyło się to trzykrotnie, a za każdym razem dealer starał się usunąć usterkę. Kierowcy obiecano, że gdy awaria wystąpi czwarty raz, dostanie od salonu nowego Benza. Oczywiście stało się, auto zatrzymało się na środku ruchliwej drogi. Yu Je-Ha wiózł swoją żonę, która była w szóstym miesiącu ciąży oraz pięcioletniego syna. To przelało czarę goryczy.

Yu Je-Ha podjechał pod siedzibę dealera (bez żony i dziecka) i wyjął z bagażnika kij golfowy. Zaczął okładać ekskluzywne auto na oślep. Zniszczył całą blacharkę, wszystkie szyby, lampy – auto potrzebowało nowej karoserii.



Po incydencie okazało się, że samochód jest w leasingu, więc należy do dealera. Ubezpieczenie nie obejmuje zniszczeń intencjonalnych, więc Yu Je-Ha będzie musiał zapłacić za wyrządzone szkody, a dodatkowo postawiono mu zarzuty zakłócania spokoju i uniemożliwiania wykonywania pracy.

To przypomina podobną sytuację sprzed 1,5 roku, kiedy pewien Niemiec rozbił swoje BMW M6 w proteście przeciw kiepskiej obsłudze posprzedażowej bawarskiego koncernu. Reklama nie kłamie - niemieckie auta rzeczywiście wyzwalają wielkie emocje.

Dyskutuj z autorem na Twitterze






Dodał(a): Paweł Jaśkowski Czwartek 24.09.2015