Ferrari włoskiej policji na sprzedaż. Jedyny taki model

Kiedy Włosi biorą się za tworzenie samochodów, to z miejsca wiadomo, że będzie bardzo stylowo. Nawet ich radiowozy mają niesamowity design, czego najlepszym dowodem jest Ferrari 250 GTE, które właśnie szuka nowego właściciela.
7b33dc43767e1e0f409f874739a8.jpeg

Gdyby istniała możliwość weryfikacji samochodu w rządowej aplikacji Historia Pojazdu, to zamiast zwykłego raportu, zainteresowany użytkownik otrzymałby zapewne powieść. I to taką, która każdego fana zabytkowej motoryzacji mogłaby przyprawić o szybsze bicie serca.

CZYTAJ TAKŻE: BENTLEY WZNAWIA PRODUKCJĘ MODELU Z 1929 ROKU

Historia samochodu rozpoczyna się w 1962 roku. W tym czasie włoska policja dysponuje czarnymi Alfa Romeo 1900, które następnie zostają zamienione na model Giulia 1600. Jednym z najbardziej szanowanych funkcjonariuszy działających w tym czasie w Rzymie był Armando Spatafora. Kiedy jego przełożeni zapytali go o najlepszy samochód dla oficera, ten miał bez namysłu odpowiedzieć: nie ma nic lepszego niż Ferrari. Cóż, ciężko się z nim nie zgodzić.

Spatafora odbył specjalny kurs jazdy w Maranello, a w tym czasie skończono budować dwa egzemplarze, które powstały na zlecenie rzymskiej policji. Podwozie wykonane w fabryce Ferrari zostało opatrzone numerem 3999. Wkrótce powstał siostrzany samochód, szybko jednak zakończył on swoje życie - został zniszczony podczas służby. A to oznacza, że wystawiony na sprzedaż model jest jedynym na świecie policyjnym egzemplarzem 250 GTE. Sercem samochodu jest 3-litrowy, 240-konny silnik. Maksymalna prędkość to 250 km/h.

Po sześciu latach pojazd został wyłączony z pracy w policji, a w 1972 roku trafił na aukcję. Jego nabywca Alberto Cappelli pozostał jego właścicielem przez 40 lat. W 1984 roku auto wystartowało w wyścigu Coppa delle Dolomiti, gdzie uzyskał drugi najlepszy czas w historii. Za jego kierownicą siedział nikt inny jak emerytowany Spatafora.

W 2000 roku Ferrari 250 GTE zostało wypożyczone jako eksponat do Muzeum Pojazdów Policyjnych. Oprócz udziału w licznych imprezach i zlotach – jak choćby 50. urodziny Ferrari w 1997 roku, samochód stał się bohaterem książki „Il Poliziotto con la Ferrari” (wł. Policjant z Ferrari), wydanej w 2009 roku przez córkę legendarnego oficera Carmen Spatafora.



W 2015 roku samochód trafił do prywatnej kolekcji. Jest to jedyny cywilny samochód we Włoszech, który może poruszać się z policyjnymi oznaczeniami i kogutem na dachu. Choć cena pojazdu jest nieznana, to można mieć pewność, że będą to grube miliony. 

Dodał(a): Adam Barabasz / fot. Girardo.com Poniedziałek 27.04.2020