Mercedesa pick-up - X-Class

Pick-up od Mercedesa? Czemu nie! Skoro w swojej ofercie Daimler ma samochody dostawcze czy autobusy. Z jednego z australijskich forów wypłynęły przecieki, jakoby producent testował Nissana Navarę, jako potencjalnego dawce płyty podłogowej.
mercedes-x-class.jpg

Pick-up Mercedesa nazywać się ma X-Class bądź Z-Class i podobno będzie oferowany w trzech wariantach wyposażenia – podstawowym, średnim i luksusowym. Napędzać go mają silniki Diesela w dwóch wariantach do wyboru: cztero- i sześciocylindrowy. Jeden turbodoładowany o pojemności 2,3 litra i mocy 188 KM, drugi mocniejszy – 255 KM. Wersja podstawowa i średnia mają mieć napęd na tylną oś z opcją włączenia drugiej. Najwyższa półka będzie miała stały napęd 4x4.
Wnętrze ma być rzekomo wzorowane na klasie B. By lepiej wypromować pierwszego pick-upa, ma on być poddany tuningowi przez AMG, jednak przecieki mówią o zewnętrznych przeróbkach, a nie o ingerencji w mechanikę czy elektronikę pojazdów.

pickup-mercedes.jpg
Testowanie Navary przez Mercedesa

Pick-up Mercedesa ma bazować na płycie najnowszego Nissana Navary NP300. To optymalny wybór dla producenta, bo element ten można szeroko adaptować pod różne nadwozia i technologie. Dochodzą do tego również kwestie ekonomiczne. Potwierdził to członek zarządu Daimlera podczas targów motoryzacyjnych w Detroit. Mówił, że by ograniczyć koszt pojazdu, użyją popularnej platformy, lecz cała reszta będzie zrobiona przez Mercedesa.

Zapowiadany pick-up Mercedesa ma trafić na rynki Ameryki Południowej, Południowej Afryki, Australii, Nowej Zelandii i Europy. W Stanach Zjednoczonych pewnie boją się rywalizacji z Fordem. Prognozowane ceny zaczynać się mają od 55 000, 60 000 i 80 000 dolarów, odpowiednio w każdej z trzech kategorii.

pickup-mercedes1.jpg
Testowanie Navary przez Mercedesa




Dodał(a): Rich Giański / fot.: carscoops.com Czwartek 28.01.2016