Na holu z Ronem Shirleyem

Wywiad z Ronem Shirleyem, założycielem firmy Lizard Lick Towing (program „Na holu w Lizard Lick”, opowiadający o losach rodzinnej firmy holowniczej z Karoliny Północnej.
Na holu w Lizard Lick
Jak zaczęła się twoja kariera w branży holowniczej? Co zainspirowało cię do założenia własnej firmy?

Ron Shirley: Gdy byłem w college’u, spotkał mnie dość nietypowy wypadek – zostałem uderzony przez piorun i spadłem z wysokości dwóch pięter! Kontuzja kolana sprawiła, że musiałem wrócić w rodzinne strony. Wychowałem się wśród tytoniowych pól, w rodzinie dekarzy, ciężko mi było znaleźć tam miejsce dla siebie. Otworzyliśmy z bratem mały komis samochodowy, na zaledwie sześć samochodów. I wtedy właśnie rozpoczęła się moja przygoda z egzekucją długów. Odkryłem, że jest to zajęcie właśnie dla mnie. Z biegiem lat zmieniło się to, że jestem coraz starszy, ale też to, że jestem coraz lepszy w tym co robię. Dzięki temu mogę używać mniej siły fizycznej, a bardziej wywierać presję psychiczną na opornych ludzi, którym muszę odholować wóz. Tak właśnie wyglądał początek Lizard Lick.

Jakie są przyczyny odholowania samochodów w Stanach? Czy jest to po prostu złe parkowanie (tak jak to się dzieje w Polsce)?
Ron Shirley: W Ameryce jest nieco inaczej – każdy stan ma swoje prawo jeśli chodzi o egzekucję długów. Na szczęście ja mieszkam w stanie, w którym nie ma z tym problemu. W Północnej Karolinie, jeśli ktoś nie spłaca rat za samochód, do których się zobowiązał, musi przełknąć tę gorzką pigułkę! W tym stanie odholujemy cię zarówno jeśli zaparkowałeś w złym miejscu, ale także, jeśli jesteś dłużnikiem. Nie ważne czy nie spłacasz swojego samochodu, czy samolotu – znajdziemy cię.

CBS-Reality5.jpg
Jaka była najbardziej szalona sytuacja w twojej karierze holowniczego?
Ron Shirley: Było ich wiele, ale jedna z najlepszych miała miejsce na początku mojej przygody z holowaniem. Pewnego razu pojechałem odholować samochód, okazało się, że była to mała Mazda. Pomyślałem, że pójdzie jak z płatka, bo takie auto musi należeć do jakieś małej osóbki. Położyłem się pod samochodem, żeby założyć specjalne haki. Wtedy zauważyłem, że do wozu ktoś podszedł. Wyjechałem spod Mazdy i moim oczom ukazał się wielki facet w bieliźnie, która niestety sporo odsłaniała. Powiedziałem mu, że jeśli odsunie się wraz z tą częścią ciała, którą miał na wierzchu, to zostawię mu auto. Odszedł na bok, ja odczepiłem haki i nigdy więcej tam nie wróciłem. To chyba była najbardziej szalona akcja!

Czy kiedykolwiek ktoś zareagował ekstremalną agresją? A jeśli tak, jaka to była sytuacja?
Ron Shirley: Mamy świadomość, że zabierając ludziom samochód, zabieramy im kawałek życia. Wożą przecież tym autem dzieci do szkoły, jeżdżą do pracy czy na zakupy. W sytuacji kiedy nagle go tracą, poziom ich irytacji jest niewyobrażalnie wysoki. Trzy razy do mnie strzelano, za każdym razem naboje zatrzymały się na mojej ciężarówce. Zostałem pchnięty nożem w ramię i między żebra. Byłem bity tak, że cztery razy mnie hospitalizowano. Zatem jak widać, było wiele sytuacji, kiedy spotykaliśmy się z ogromną agresją. Naszym zadaniem jest po części okazać współczucie i zrozumienie, ale też musimy być stanowczy. 

CBS-Reality4.jpg
Czy kiedykolwiek byłeś pozwany za odholowanie czyjegoś samochodu?
Ron Shirley: Wiele razy… Ludzie powiedzą: rozwaliłeś nasze szambo, rozerwałeś oponę, wystraszyłeś dziecko. Mogą wymyślić dosłownie każdy powód. Dlatego byłem pozwany więcej razy, niż jestem w stanie zliczyć, ale nigdy nie przegrałem sprawy! Sprawa jest prosta, nie płacisz rachunków – musisz poddać się egzekucji długów.

Czy kiedykolwiek odholowaliście samochód jakiejś gwiazdy lub osoby publicznej? A jeśli tak, kto to był?
Ron Shirley: Mam odholowane auta, które należą do znanych osób. W tym także pojazdy senatorów, koszykarzy, zawodowych piłkarzy. Wszyscy ludzie mają wzloty i upadki, dobre i złe chwile… Wozy prominentów są zwykle wysokiej klasy – BMW, SUV-y, auta sportowe. Ale w życiu nie zdradzę tych nazwisk! Pewne rzeczy z szacunku dla innych trzeba zachować dla siebie. Staram się nie wrzucać nikogo pod autobus, bo sam bym nie chciał, żeby kiedyś na mojej piersi pojawił się ślad opony Michelin!

Premierowe odcinki programu „„Na holu w Lizard Lick” od 3 do 16 września w dni powszednie po dwa odc. o godz. 20.00 i 20:30 tylko na CBS Reality!


Dodał(a): CKM.PL/CBS Reality Czwartek 04.09.2014