Wziąłeś kredyt na auto, ale nie możesz go spłacić? Fura sama będzie ci uprzykrzać życie

Jeden z producentów samochodów niedawno rozpoczął wyjątkowy proces innowacyjny. Zgodnie z nim użytkownicy samochodów, którzy zalegają z płatnościami mogą więcej nie zobaczyć swojego samochodu na parkingu. Stanie się tak, gdyż pojazd będzie potrafił sam odjechać i wrócić do najbliższego salonu. Zanim zostawi właściciela bezpowrotnie, będzie jednak uprzykrzać mu życie na wiele sposobów.
motor-gffc6479de_1920.jpg

Zgodnie z dokumentem opublikowanym niedawno na stronie internetowej Urzędu Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych marka Ford planuje wdrożenie nietypowego systemu windykacyjnego. Samochody mają zostać wyposażone w rozbudowany system egzekwowania płatności, który niedługo może zostać zatwierdzony. Proces przypomnienia o płatności ma rozpoczynać się jedynie powiadomieniami na smartfonie, dopiero później zaczyna się "highway to hell". Komunikaty na ekranach samochodu mają wymagać potwierdzenia płatności i regularnie o nim przypominać. Jeśli jednak właściciel zignoruje ostrzeżenia, samochód rozpoczyna „wieloetapową procedurę przejęcia”. Zestaw stereo będzie wydawał „nieustanny i nieprzyjemny dźwięk, za każdym razem, kiedy właściciel jest obecny w pojeździe”. W kolejnych krokach samochód ma odmawiać otwierania drzwi czy odpalenia silnika. 

Co jeśli dłużnik potrzebuje Forda aby dojechać do pracy? Konstruktorzy rozwiązali także ten problem pozostawiając możliwość doraźnego użytkowania samochodu w celach spłaty. W takim wypadku kierowca może dojechać do pracy, jednak po drodze będzie musiał uporać się z nieprzyjemnymi dźwiękami, brakiem działającej klimatyzacji i radia, a także problemami technicznymi niezagrażającymi bezpieczeństwu przejazdu. Na ostatnim etapie inteligentny system prowadzi pojazd do salonu. 

Jak podkreśla Ford – nie ma realnych planów wprowadzenia najbardziej drastycznego z rozwiązań. Firma stara się opatentować jak najwięcej przyszłościowych pomysłów, aby konkurencja nie ubiegła ich w wyścigu o klienta. W tym wypadku efekt może być jednak przeciwny. W końcu nie każdy ma możliwość zamknąć uciekające auto w garażu.


Dodał(a): CKM.PL Wtorek 26.09.2023