Nowa Toyota Auris – do miasta i nie tylko
We wnętrzu zmieniło się prawie wszystko w
porównaniu z wersją przed liftingiem. Na środku deski rozdzielczej widzimy
7-calowy, dotykowy ekran, pokryty wraz z przyciskami taflą gładkiego szkła. Od
nowa zaprojektowano zegary, osadzone teraz w głębokich, sportowych tubach.
Pomiędzy nimi kolejny nowoczesny akcent – 4,2-calowy ekran, pokazujący aktualne
spalanie, przebiegi kilometrowe, a nawet wskazania nawigacji w miejscu wygodnym
dla wzroku kierowcy. Fotele posiadają dobre podparcie boczne, co pasuje do
sportowego sznytu nowego Aurisa. Deska rozdzielcza cieszy skórzanymi wstawkami
nawet w wersji z tapicerką materiałową (dostępna jest także wersja z alcantarą
i w pełni skórzana).
Wśród silników pojawia się nowość dla
miłośników benzyny, dynamiczna jednostka 1.2 Turbo, rozwijająca 116 KM mocy, z
dużym momentem obrotowym już od niskich obrotów: 185 Nm przy 1500 obr./min. –
dzięki temu dynamiczna jazda i szybkie wyprzedzanie w trasie nie stanowią
problemu. Ta jednostka opracowana została w Japonii i otrzymała możliwość
przełączania się automatycznie na dwa odmienne cykle pracy, zależnie od stylu
jazdy: cykl Otto i Atkinsona. Ten drugi włącza się gdy jedziemy spokojnie, ze
stałą prędkością lub delikatnie przyspieszając; dzięki pozostawieniu otwartych
zaworów dolotowych na początku suwu sprężania jednostka jest bardziej
oszczędna. Jednak kiedy potrzebujemy więcej mocy, silnik momentalnie przełącza
się na cykl Otto. O zapas mocy dba również układ chłodzenia turbosprężarki i
intercoolera, oddzielony od chłodzenia silnika, dzięki któremu powietrze
zasysane do komory spalania jest zimniejsze, a co za tym idzie, uzyskujemy
lepsze osiągi przy obniżonym zużyciu paliwa.
Innym napędem, który wyróżnia Aurisa na
rynku kompaktów, jest napęd hybrydowy. W Europie Zachodniej ponad połowa
sprzedawanych Aurisów to hybrydy, zaś w Polsce – co piąty. Niskie spalanie,
znacznie poniżej czterech litrów na sto kilometrów, oraz emisja dwutlenku
węgla, która wyprzedza najostrzejsze regulacje unijne, osiągane są przy 136 KM
mocy i przyspieszeniu 0-100 km/h w 10,9 sekundy. Napęd hybrydowy jest
nieoceniony w jeździe po mieście – ładowanie baterii podczas hamowania pozwala
czerpać korzyści z nierównej jazdy po ulicach pełnych świateł, przejść dla
pieszych i korków. W czasie postoju i jazdy z niewielką prędkością pracuje
wyłącznie silnik elektryczny. Dzięki temu nawet w korku spalanie pozostaje na
niskim poziomie 4-5 l/100 km, podczas gdy zwykłe samochody często uzyskują w
takich warunkach wyniki dwucyfrowe. To nie koniec oszczędności. Z badań
niezależnego ośrodka analiz przemysłu motoryzacyjnego w Niemczech, firmy
Tec-RMI, wynika, że Auris Hybrid pozwoli zaoszczędzić na serwisie 300 Euro
względem wersji z napędem Diesla i 160 Euro względem napędu benzynowego.
Kolejną nowością w odświeżonym Aurisie jest innowacyjny pakiet bezpieczeństwa czynnego Toyota Safety Sense, który zawiera układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia (PCS), rozpoznaje znaki drogowe (RSA), ostrzega o niezamierzonej zmianie pasa ruchu (LDA), a także automatycznie przełącza światła drogowe na mijania, gdy z naprzeciwka nadjeżdża samochód (AHB). Wszystkie wymienione układy dostępne są za cenę 2500 zł niezależnie od wybranej wersji auta.
Bezpieczeństwo na drodze zwiększają także inne elementy wyposażenia – system stabilizacji toru jazdy, asystent ruszania pod podjazdy i 7 poduszek powietrznych. Odpowiedzią na potrzeby osób, które cenią sobie jakość i niezawodność oraz swoje finanse jest Toyota Auris. Cena zakupu (od 59900 zł) w dużej części zwróci się podczas odsprzedaży auta, a jeśli zdecydujemy się na wersję hybrydową, zaskoczą nas niskie koszty eksploatacji na co dzień.