Patryk Vega stracił Lamborghini. Zajęła je skarbówka

Kontrowersyjny reżyser jest znany z zamiłowania do luksusowych samochodów. W zeszłym roku kupił sobie Lamborghini Aventador. Nie pocieszył się nim jednak zbyt długo, bo auto zostało zarekwirowane przez celników.


Patryk Vega uwielbia szokować, ale raczej nie spodziewał się, że w końcu sam przeżyje niezły szok. Reżyser w zeszłym roku sprowadził do Polski z USA Lamborghini Aventador LP750-4 SV Roadster. Z dokumentów wynikało, że było użytkowane wcześniej i zostało zwolnione z opłat celnych. Jednak podczas jego rejestracji wykryto pewne nieścisłości.

Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku w szczegółowym oświadczeniu wyjaśniła, że tytuł własności pojazdu mógł zostać podrobiony. Tym samym Vedze nie należało się zwolnienia od należności celnych.

Sprawdź: Wyznanie 14-latki, która sprzedała polskiemu politykowi dziewictwo

W oświadczeniu czytamy:
"Uprzejmie informuję, że Prokuratura Okręgowa w Gdańsku nadzoruje śledztwo o przestępstwo skarbowe dotyczące uszczuplenia należności celno-podatkowych w związku z uzyskaniem, na podstawie podrobionego dokumentu zwolnienia od należności, sprowadzonego z USA do Polski w 2019 roku w ramach mienia przesiedleńczego samochodu marki Lamborghini Aventador. Samochód marki Lamborghini w ubiegłym roku został zgłoszony w Agencji Celno-Ekspedycyjnej w Gdyni jako mienie przesiedleńcze obywatelki Stanów Zjednoczonych Ameryki. Objęty procedurą celną został dopuszczony do obrotu z całkowitym zwolnieniem od cła oraz należności podatkowych z tytułu importu towarów w związku ze spełniłem warunków, w tym warunku używania pojazdu w poprzednim miejscu zamieszkania przez okres co najmniej 6 miesięcy przed datą, w której osoba zainteresowana przestała zamieszkiwać w państwie trzecim. Do zgłoszenia celnego została przedłożona między innymi kserokopia dokumentu-tytułu własności pojazdu, z którego wynikało, że został on zakupiony 31 sierpnia 2018 roku. Jak ustalono, przedłożony dokument został podrobiony tak w zakresie rzeczywistej daty jego sporządzenia, jak i daty zakupu pojazdu. Faktycznie został zakupiony 21 stycznia 2019 roku. Tym samym nie zachodziły przesłanki do zwolnienia od należności celno-podatkowych. Nastąpiło uszczuplenie należności celnych i podatkowych w kwocie przekraczających 700 tysięcy złotych. W związku z toczącym się postępowaniem samochód został zabezpieczony od osoby, która go użytkowała. Postępowanie w tej sprawie toczy się".

Sportowy samochód warty 2,5 miliona złotych został zarekwirowany przez Krajową Administrację Skarbową do czasu wyjaśnienia sprawy. Warto dodać, że za przestępstwo karno-skarbowe grozi grzywna i pozbawienie wolności, a także przepadek mienia. Nietrudno domyślić się, o czym będzie kolejny film Vegi. W końcu jakoś trzeba będzie odpłacić się skarbówce.


Dodał(a): Konrad Siwik / fot. Instagram Środa 26.08.2020