Polak wytatuował superauto

Aleksy Marcinow wytatuował jedyny na Wyspach bolid Gumpert Apollo wart 1,85 miliona złotych! I nie był to akt wandalizmu, a odpowiedź na prośbę londyńskiego muzeum
gumpert.jpg

Ten egzemplarz Gumpert Apollo to jedyny okaz w całej Wielkiej Brytanii, ale mimo to The London Motor Museum powierzyło wózek polskiemu tatuatorowi. Aleksy Marcinow osiadł na Wyspach, jednak pochodzi z Katowic, gdzie kształcił się w szkołach plastycznych. Elo – właściciel muzeum oddał w ręce Polaka białego kruka motoryzacji – firma Gumpert, produkująca superauta, zbankrutowała i w 2013 roku przestała istnieć.

belka-autostuff_1.jpg
Aleksy wymalował na masce dalekowschodni motyw inspirowany irezumi – japońskim tatuażem. Tym sposobem stał się pierwszym człowiekiem, który wytatuował samochód. I to nie byle jaki. Ten model wyposażony jest w silnik V8 o pojemności 4,2 litra, który dzięki 650 KM mocy rozpędza bolid do 360 km/h! Pierwszą setkę łyka w 3,9 sekundy. Wytatuowany Gumpert Apollo pokazał się publiczności przy okazji przejazdu wyścigu Gumball 3000 przez Londyn 8 czerwca.



Za maszynkę do tatuowania posłużyły mu spraye, ale Elo twierdzi, że wszystko odbyło się tradycyjną techniką. Na filmie dokumentującym akcję nie widzimy żeby Gumpert mrugał światłami i wył z bólu autoalarmem. Śmiemy zatem twierdzić, że igła go nie tknęła.





Dodał(a): fisci / fot.: London Motor Museum Czwartek 12.06.2014