Powrót legendy

Nowy bolid od Renault Alpine, czyli firmy wzbudzającej wśród miłośników motoryzacji naprawdę wielkie emocje. Dziś niebieskie strzały znów rozpoczynają podbój torów wyścigowych

alpine-a460-prototype-le-mans-4.jpg

Jeśli tak jak my od dziecka kochałeś pojazdy firmy Alpine, masz kolejne powody do radości. Choć ta założona w roku 1955 małoseryjna wytwórnia wozów sportowych zakończyła działalność 21 lat temu, dziś koncern Renault daje owej legendzie nowe życie. 

alpine-a460-prototype-le-mans-12.jpg

Jakiś czas temu Francuzi zaprezentowali drogowego wariata A110-50, dziś natomiast powracają na tory wyścigowe z bolidem A460.

alpine-a460-prototype-le-mans-11.jpgWażącą jedynie 900 kg bestię wyposażono w waleczne japońskie serce: napędzana jest bowiem nissanowskim silnikiem V8 o pojemności 5 litrów, wytwarzającym 550 KM mocy i 580 Nm momentu obrotowego. 


Monstrum (będące następcą sławetnego wozu A441, który na torach pojawił się w pierwszej połowie lat 70. ub. w.) już zwija asfalt w organizowanych przez FIA ogólnoświatowych mistrzostwach wyścigów długodystansowych World Endurance Championship. 

Pozostaje trzymać kciuki za niebieskie strzały Renault Alpine.

alpine-a460-prototype-le-mans-6.jpg


Dodał(a): Michał Jośko/ fot.: Renault Wtorek 19.04.2016