Range Rover świętuje 50 urodziny. Stworzył wyjątkowy samochód

Range Rover to synonim luksusowego SUV-a. Nie dziwi więc fakt, że jego 50 urodziny obchodzone są z pompą należną czcigodnemu jubilatowi.
50.jpg

W świecie motoryzacji rocznice świętuje się poprzez limitowane edycje, specjalne serie, czy też niezwykłe kolaboracje jak np. współpraca Vespy z Diorem. Dokładnie 50 lat temu postanowiono połączyć komfort limuzyny z napędem na cztery koła i uczynić z tego obiekt pożądania wszystkich pań domu przedostających się z podmiejskich willi do zatłoczonych centrów miast.

CZYTAJ TAKŻE: BENTLEY WZNAWIA PRODUKCJĘ MODELU Z 1929 ROKU

Range Rover Fifty był nie tylko pierwszym samochodem ze stałym napędem 4WD oraz pierwszym 4X4, w którym zainstalowano ABS, a kilka lat później automatyczne śledzenie trakcji. Był to też pierwszy samochód wstawiony w Luwrze, a także dwukrotny zwycięzca rajdu Paryż-Dakar. Solenizant jest więc z niego godny.

Kiedy oryginalny Range Rover Fifty pojawił się na rynku, samochodowi styliści dużo odważniej niż teraz podchodzili do kolorystyki lakieru. Do mody z lat 70. nawiązuje błękit Tuscan Blue, którym pomalowano jubileuszową edycję samochodu. Z kolei w odniesieniu do daty produkcji pierwszego egzemplarza, brytyjską fabrykę opuści zaledwie 1970 sztuk.

Każdy z egzemplarzy otrzyma indywidualny numer, a wewnątrz zostaną zamontowane tabliczki informujące o wyjątkowym charakterze pojazdu. Wszyscy, którzy nie pałają wielka sympatią do koloru niebieskiego, będą mogli wybrać specjalnie przygotowane na tę okazje historyczne, niemetaliczne odcienie: żółć Bahama Gold, biel Davos oraz klasyczne barwy z palety producenta.


Urodzinowa seria została wzbogacona o specjalnie zaprojektowane dwa wzory 22-calowych obręczy kół. Zostały one stworzone przez odznaczonego orderem Imperium Brytyjskiego Gerry’ego Mc Grovena, pełniącego funkcję dyrektora kreatywnego marki. 
Jubileuszowy model ostał skonstruowany na bazie Autobiography, którego sercem – w maksymalnych konfiguracjach - jest silnik benzynowy V8 o pojemności 5 litrów, lub w opcji diesel 4,4 litra. Range Rober Fifty ma być dostępny ze standardowym oraz wydłużonym rozstawem osi. Klienci będą mogli wybierać spośród silników beznynowych, Diesla oraz hybrydy typu plug-in.

W momencie premiery 50 lat temu za Range Rovera trzeba było zapłacić ok 60 tys. funtów, co bez uwzględniania inflacji daje prawie 300 tys. złotych. Tyle też obecnie kosztują używane modele z lat 70. Cena egzemplarzy pochodzących z limitowanej serii urodzinowej pozostaje nieznana.



Dodał(a): Adam Barabasz / fot. materiały prasowe Czwartek 18.06.2020