Takimi samochodami nie wstydzą się jeździć topowi piłkarze. Czy też się skusisz?

Większość gwiazd piłki nożnej porusza się najdroższymi samochodami świata. Zdarzają się jednak i tacy piłkarze, którzy do tematu motoryzacji podchodzą całkiem rozsądnie.
toyota-krychowiak-otw.jpg

Fani piłki nożnej interesują się życiem swoich idoli. Zainteresowanie to dotyczy nie tylko samej gry, lecz także życia prywatnego, w tym zamiłowania do motoryzacji. Do tej pory dotyczyło ono głównie gwiazd światowej piłki. W ostatnich latach zarobki polskich piłkarzy są jednak na tyle duże, że i oni stali się obiektem dociekań fanów, tym bardziej że Polska ma świetną reprezentację, która w czasie Euro 2016 pokazała swoją siłę.

Samochody piłkarzy

Firmy motoryzacyjne doskonale wiedzą, że kibice obserwują swoich idoli, dlatego od lat starają się obsadzać ich w roli trendsetterów. Już w 2007 roku David Beckham, Roberto Carlos i Fabio Cannavaro, czyli najsłynniejsze gwiazdy ówczesnego Realu Madryt, otrzymali do testów najmocniejsze wersje Audi A5, Audi R8 i Audi TT. Co ciekawe, sami piłkarze potraktowali to jako ciekawostkę – na testy przyjechali własnymi Lamborghini i Ferrari…

Myli się jednak ten, kto uważa, że tylko najdroższe i najbardziej elitarne marki sponsorują kluby piłkarskie i samych piłkarzy. W 2012 roku czteroletni kontrakt z klubem FC Liverpool zawarła firma Chevrolet, która nie słynie z produkcji ekskluzywnych aut. W tym przypadku targetem byli kibice, a sam Chevrolet od samego początku miał spore osiągnięcia w interakcji z kibicami klubu na całym świecie.

Powróćmy jeszcze na chwilę do Realu Madryt. W 2013 roku, na dziesięciolecie współpracy Audi i Realu, niemiecki producent przekazał piłkarzom nowe auta. Słynny Cristiano Ronaldo, znany i z doskonałej gry, i z aktorskich scen kontuzji, wybrał dla siebie Audi RS6 Avant, Sergio Ramos – Audi RS5, a Pepe – Audi Q7 z oszczędnym silnikiem Diesla. Czyżby Pepe obawiał się wysokich rachunków na stacji benzynowej?

Auta piłkarzy to nie tylko Audi. Wayne Rooney porusza się brytyjskim Astonem Martinem Vanquish S, który kosztuje około miliona złotych. Mesut Oezil, reprezentant Niemiec, a na co dzień gwiazda Arsenalu Londyn, porusza się Ferrari 458. Ferrari pokochali także Mario Balotelli oraz nasz Robert Lewandowski, którzy jeździli Ferrari F12 Berlinetta. Zlatan Ibrahimović wolał jednak Porsche Spyder, a Cristiano Ronaldo, poza wspomnianym wcześniej Audi, jest szczęśliwym posiadaczem pięknego, czerwonego Ferrari LaFerrari, jednego z 499 na świecie.

Przeciętny fan piłki nożnej nie ma żadnych szans, aby kiedykolwiek kupić nawet mocno używane auto marki, którą porusza się jego idol. Jak wygląda to w Polsce?

Samochody polskich piłkarzy

Kapitan polskiej drużyny chyba znudził się już Ferrari. Czym jeździ Lewandowski? Napastnik widziany był za kierownicą niebieskiego Bentleya Continental, wartego bagatela 1,2 mln zł. Auta Lewandowskiego muszą mieć porządną moc pod maską, a najnowszy nabytek ma silnik o mocy 652 KM.
Za jednego z bohaterów Euro 2016 został uznany Kuba Błaszczykowski. Fanem Kuby był nawet słynny aktor Russel Crowe, który zagrzewał naszego piłkarza do walki. Kuba zaskarbił sobie taką sympatię, że nie zepsuł jej nawet niewykorzystany rzut karny w meczu z Portugalią. Nas interesuje jednak auto Błaszczykowskiego. To Ferrari 458 Italia, warte ponad milion złotych i napędzane przez silnik generujący prawie sześćset koni mocy.
Wielu fanów ciekawi także to, czym porusza się na co dzień Wojciech Szczęsny. Samochód słynnego polskiego bramkarza to Porsche Cayenne. Mogłoby się wydawać, że Szczęsny woli bezpieczniejsze i wolniejsze auta niż koledzy z reprezentacji. Silnik Cayenne ma jednak moc 550 KM. W czasie Euro 2016 Szczęsnego godnie zastąpił Łukasz Fabiański, który ujął wszystkich swoją walecznością i skromnością. Niestety, przez tę skromność nie wiemy, jakim samochodem się porusza.
Wiemy za to, czym jeździ drugi najważniejszy napastnik polskiej reprezentacji, który – jak napisał Russel Crowe – „winien jest nam parę goli”. Arkadiusz Milik, bo o nim mowa, porusza się na co dzień hybrydowym Audi Q5.



Najsłynniejsi piłkarze nie wstydzą się tańszych samochodów

Na tle kolegów swoim motoryzacyjnym gustem wyróżnia się Grzegorz Krychowiak. Defensywny pomocnik lubi auta hybrydowe. W jego garażu parkują dwa takie samochody. Pierwszy to kultowy Fisker Karma, napędzany przez układ hybrydowy o mocy ponad 420 KM. Drugi pojazd to najnowsza Toyota RAV4 Hybrid. Toyota RAV4 to SUV, napędzany przez układ hybrydowy z silnikiem elektrycznym i spalinowym (2,5 l) o łącznej mocy 197 KM. Toyota RAV4 Hybrid kosztuje ok. 130 tys. złotych i jest to jedyne auto, na które stać typowego fana pierwszoplanowych gwiazd polskiej piłki nożnej, chcący mieć taki samochód jak jego idol.

Najlepsi piłkarze mogą sobie pozwolić na kupno najdroższych samochodów, ale przykład Grzegorza Krychowiaka pokazuje, że potrafią oni docenić także i popularne modele. Niemniej, nie tylko Polak wspiera „motoryzację dla ludzi”. Topowa gwiazda FC Barcelony i reprezentant Argentyny Lionel Messi podpisał długoletni kontrakt reklamowy z indyjskim Tata Motors. Gwiazdor wystąpił już w reklamie małego Tata Tiago, przeznaczonego dla niezamożnych klientów. Jeszcze bardziej oszczędne podejście do tematu motoryzacji ma Cameron Borthwick Jackson, piłkarz Manchesteru United, który nie wstydzi się jeździć brytyjską wersją Opla Corsy.

Topowe gwiazdy piłki nożnej mogą sobie pozwolić na kupno najdroższych aut na świecie. A jednak, w geście solidarności lub z powodu skromności, nie każdy piłkarz epatuje swoim bogactwem.





Dodał(a): ckm.pl / artykuł powstał przy współpracy z Toyota Czwartek 28.07.2016