Ten człowiek zaprakował BMW M3 w swoim domu. Dlaczego? To oczywiste

Z miłości do samochodu można zrobić bardzo wiele. Ten człowiek postanowił zaparkować swoje ukochane BMW w salonie. Zrobilibyśmy tak samo!

Faceci zazwyczaj kochają swoje samochody i starają się żeby nie stało się im nic złego. Kiedy gołąb narobi ci na dach, jesteś gotów zabić gnoja, kiedy pada grad, a twoje auto moknie pod blokiem, twoje serce krwawi. Kiedy ktoś mówi że masz brzydki samochód to tak, jakby obrażał twoją matkę.

No dobra, ale czy byłbyś w stanie dla swojego samochodu zrobić wszystko? Naprawdę wszystko? Na przykład zaparkować go w salonie by uratować go przed huraganem?

Poznaj Randy'ego. 26-latka z Florydy, który kocha swoje BMW E30 M3 nad życie. Więc kiedy nad południe USA nadciągnął niszczycielski huragan Matthew, łamiący palmy jak zapałki i miotający samochodami jakby to były zabawki, Randy zaczął drżeć o los swojego ukochanego auta. Do głowy przyszło jedyne sensowne rozwiązanie – schować auto w domu! Tak też zrobił.

Randy nie zadawał sobie tradycyjnego w takim wypadku pytania: „Co powie moja matka/kobieta/teściowa?". Po prostu zrobił to, co dyktowało mu serce. Dzięki temu jego przepiękne E30 przetrwało huragan bez jednego zadrapania.

No a swoją drogą – trzeba przyznać, że M3 Randy'ego jest niezwykłej urody. Spójrz tylko na te zdjęcia.



Dodał(a): ACH Poniedziałek 10.10.2016