Uciekło mu auto. Gonił je na ekspresówce [WIDEO]
Wiadomo, że żaden facet nie lubi jazdy na ręcznym, jednak czasami nie ma innego wyjścia. Zwłaszcza, kiedy wysiadasz nawrzucać innemu kierowcy, a twoje auto bezwładnie toczy się po ruchliwej drodze.
Do potencjalnie groźnego incydentu doszło na drodze S5 nieopodal Wrocławia. Całą sytuację zarejestrowała kamera samochodowa zainstalowana w pojeździe przejeżdżającego kierowcy. Na nagraniu, które jako pierwszy upublicznił portal TVN 24, widać dwa zatrzymujące się na poboczu pojazdy. Pierwszy z nich to czarne kombi, drugim jest cysterna.
CZYTAJ TAKŻE: POŚCIG ZA MOTOCYKLISTĄ. MIAŁ DRAGI I BROŃ MASZYNOWĄ
CZYTAJ TAKŻE: POŚCIG ZA MOTOCYKLISTĄ. MIAŁ DRAGI I BROŃ MASZYNOWĄ
Z ruchów kierowcy osobówki można wywnioskować, że wysiadł z samochodu nie po to, aby wymienić z kierowcą ciężarówki przyjacielskie uwagi o wiosennej pogodzie. Zdecydowanie jednak nie był to jego dzień, gdyż chwilę po tym jak opuścił samochód, auto zaczęło się staczać i wjeżdżać na pas ruchu.
Poważniejszych konsekwencji udało dzięki reakcji przejeżdżającego kierowcy, który nie tylko się zatrzymał, ale również zaczął trąbić, by zwrócić uwagę pechowego mężczyzny. Ten z kolei wykazał się refleksem i sprawnością. Niczym Jean-Claude Van Damme wskoczył do jadącego pojazdu i sprowadził go ponownie na pobocze, gdzie zaparkował. Tym razem zaciągnął jednak ręczny.
Poważniejszych konsekwencji udało dzięki reakcji przejeżdżającego kierowcy, który nie tylko się zatrzymał, ale również zaczął trąbić, by zwrócić uwagę pechowego mężczyzny. Ten z kolei wykazał się refleksem i sprawnością. Niczym Jean-Claude Van Damme wskoczył do jadącego pojazdu i sprowadził go ponownie na pobocze, gdzie zaparkował. Tym razem zaciągnął jednak ręczny.