Zbiórka na Seicento

Cała Polska wstrzymała oddech z powodu jednego wypadku. Nic dziwnego, poszkodowaną była sama pani premier. Internauci stwierdzili, że to jednak nie rządząca państwem potrzebuje pomocy.

seicento.jpg

21 latek, który uderzył swoim samochodem w auto wiozące panią premier, już usłyszał zarzuty. Ale co z jego Fiatem? Oskarżony mężczyzna otrzyma nowe Seicento. Jest to możliwe dzięki internautom.

Na stronie pomagam.pl Rafał Biegun zorganizował zbiórkę pieniędzy, w celu kupienia Sebastianowi nowego samochodu. Organizator akcji oszacował, że cena Seicento waha się między 3,5 tys. a 5 tys. złotych. Zaznaczył, że chciałby aby auto było w pełni sprawne. Uszkodzony pojazd to model z lat 1998-2000.  

Hojność darczyńców przerosła oczekiwania organizatora. Potrzebna kwota została przekroczona ponad jedenastokrotnie. Wydarzyło się to w błyskawicznym tempie. Akcję rozpoczęto 13 lutego 2017 roku. Po dwóch dniach internautom udało się uzbierać o wiele więcej niż potrzeba na zakup samochodu.  Na liczniku zbiórki widać, że zdobyto niecałe 67 tys. złotych. Do portfela sięgnęło ponad 3 tys. osób.

Co się stanie z uzbieraną kwotą? W całości zostanie przekazana rodzinie Sebastiana, która nie należy do zamożnych. Biegun czerpie z akcji jedynie satysfakcję. Na stronie zbiórki napisał, że pomysł nie narodził się, aby wyrazić jego protest przeciwko władzy, czy czemukolwiek. Celem była jedynie pomoc dla kierowcy Fiata.

W sprawie wypadku jest wiele niejasności, o których pisze organizator zbiórki. Rafał Biegun uznał, że rząd obszedł się z kierowcą bardzo brutalnie. Sebastian nie może liczyć na taką pomoc, jaką zapewniono pani Premier. Jest to więc wyraz solidarności z oskarżonym.  





Dodał(a): Mateusz Kryś / fot.:https://pomagam.p Środa 15.02.2017