Dildo z koalą rusza na pomoc Australii
Sztucznym penisom w barwach Australii mówimy "tak". Zwłaszcza, że producent robi to dobrze.
Gigantyczne pożary nadal trawią Australię. Giną ludzie oraz zwierzęta, a zdjęcia są po prostu przerażające. Ludzkie dramaty wyzwalają w ludziach chęć pomocy. Niektórzy robią to dobrze, niektórzy nie.
Pewna modelka z Instagrama sprzedała nagie zdjęcia aby pomóc Australii. Zebrała zawrotną sumę, bo wysyła swoje foty każdemu, kto przekaże jej minimum 10 dolarów, czyli niecałe... 40 zł. Ok, spoko, jeśli kasa trafiła na odpowiednie konto. Z kolei australijscy dilerzy narkotyków zdradzili, że najlepsza kokaina znów pojawiła się na mieście oraz zaskoczyli ofertą.
Potem na dość głupi pomysł wpadły polskie celebrytki. Zorganizowały na Instagramie wyzwanie "Shopping for Australia". Zabawa bogatych i znudzonych kobiet pokazała jak bardzo nie rozumieją otaczającego ich świata. Akcję zainicjowała tancerka Izabela Janachowska, a sprawę podchwyciła Małgorzata Rozenek.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Tak wygląda jazda przez australijskie piekło
Jak to się robi dobrze i w słusznej sprawie pokazała firma Geeky Sex Toys. Wyprodukowała i sprzedaje dildo w barwach Australii. Jest na nim specjalna wypustka, która pewnie daje dodatkowe doznania. Oczywiście ma ona kształt misia koala. Oni robią to dobrze, bo cały dochód zostanie bezpośrednio przekazany na pomoc humanitarną. Firma dokładnie rozlicza się z wpłat.
Oprócz tego, dildo z koalą jest wyprodukowany ręcznie z bezpiecznego dla ludzi silikonu. "Kupowanie zabawek erotycznych nigdy nie było tak dobre" - zdradza firma, a my się z tym zgadzamy.
Śmieszne Pokemon Go - sprawdź zdjęcia!