Kilka słów na temat powiększania członka

Czy rozmiar członka ma znaczenie? Dla kobiet - nie zawsze, mimo to dla nas ma spore znaczenie. Niebezpieczny dla naszej psychiki brak akceptacji własnego ciała może rozwiązać zabieg powiększania penisa. Co warto o nim wiedzieć?

small charles-ODCh8XHHsgo-unsplash.jpg

Kompleks małego członka może dotyczyć zaskakująco wielu panów, a przynajmniej niezadowolenie w tym temacie deklaruje aż 55% ankietowanych. Niezadowolenie ze swojego ciała przekłada się na brak satysfakcji seksualnej. Ta z kolei pociąga za sobą kolejne negatywne konsekwencje. Rozwiązaniem, pozwalającym przerwać to błędne koło, coraz częściej okazują się zabiegi powiększania penisa.

Czy rozmiar członka ma znaczenie?

W ujęciu seksuologicznym rozmiar członka w zasadzie nie ma znaczenia. Tym bardziej, że zdecydowana większość mężczyzn posiada gabaryty mieszczące się w granicach normy. Średnia długość penisa w stanie erekcji wynosi od 14 do 16 cm, przy czym obwód mierzy około 13-14 cm wyjaśnia urolog z Kliniki Melitus, dr n. med. Michał Janiszewski.Generalnie, takie wymiary są w pełni satysfakcjonujące w ocenie kobiet, co potwierdzają badania przeprowadzone w 2002 roku w USA przez zespół doktora Franckena. Wynika z nich, że 85% pań jest zadowolonych z rozmiaru członka swojego partnera, a ponadto większość zgodnie przyznaje, że ważniejsza dla doznań seksualnych jest nie długość prącia, lecz jego grubość.

To spostrzeżenie ma dokładne odzwierciedlenie w rzeczywistości, ponieważ, jak wyjaśniał prof. Zbigniew Lew-Starowicz, najwięcej receptorów znajduje się na bocznych ściankach pochwy, a punkt G (który bardziej niż punktem jest strefą nerwów czuciowych) zlokalizowany jest na przedniej ścianie, w pobliżu ujścia waginy, jakieś 3-4 cm w jej głąb.

Zatem przeciętny, 14-centymetrowy penis jest w stanie zapewnić wystarczającą stymulację. Niestety dla wielu 14 cm to za mało. Z wspomnianego wyżej badania wynika, że 55% mężczyzn chciałoby mieć większego penisa, a co więcej jest to pragnienie (czy może nawet potrzeba), które narzucają sobie sami mężczyźni, bo jak się okazuje, dla kobiet rozmiar nie ma aż tak wielkiego znaczenia.

Skąd się bierze kompleks małego członka?

Wróćmy jeszcze raz do pytania o to, czy rozmiar ma znaczenie. Otóż, jak już wspomnieliśmy, z punktu widzenia seksuologii, czy może raczej czystej fizjologii, długość członka nie ma żadnego znaczenia. Dzieje się jednak inaczej, gdy w grę wchodzi aspekt psychologiczny oraz… kulturowy. Zauważmy, że fallus (wyraz pochodzenia greckiego, oznaczający męski organ płciowy, a zarazem symbol płodności) jest w naszej kulturze bardzo silnie zakorzeniony.

Sięgająca najdawniejszych czasów obsesja na punkcie członka była tak naprawdę obsesją na punkcie męskości. I to bez względu na miejsce, kulturę czy wyznanie. Kult falliczny przybierał różną postać piętrzących się w górę głazów, imponujących antycznych rzeźb, nawet staropolskich ciżemek (butów o wydłużonych noskach). Niezależnie od tego, znamionował wyższość płci, wyższość, którą na bardzo długo przypieczętował Zygmunt Freud słynną zazdrością o penisa

Tak więc to kultura sprawiła, że myślenie fallocentryczne zawładnęło mężczyznami. Nie da się ukryć, że winna jest również biologia, gdyż, jak pokazuje antropologia ewolucyjna, dla kobiet atrakcyjniejszymi wydawali się partnerzy z okazalszym przyrodzeniem.

Jakby nie było, dla mężczyzn rozmiar członka jest bardzo ważny. To atrybut męskości, symbol władzy, siły, witalności. Nic więc dziwnego, że panowie pragną móc się nim chwalić. Najlepiej pokazuje to raport Seksualność Polaków 2011 przeprowadzony przez seksuologa, profesora Zbigniewa Izdebskiego. Ankietowani, zapytani o swój rozmiar, średnio podawali długość około 17 cm, czyli o 5 cm większą niż 10 lat wcześniej. Czy to możliwe, aby przez dekadę statystyczny rozmiar członka tak bardzo się zmienił?

Bardziej prawdopodobne wydaje się, że odpowiedź respondentów z 2011 roku jest przesadzona. Żyjemy bowiem w czasach, w których ogromną presję wywierają media, a te promują zarówno duży biust, jak i duże prącie. Dzisiejszy przekaz kulturowy bardzo silnie podkreśla, że rozmiar ma znaczenie, dlatego coraz częściej szuka się sposobów na powiększenie penisa. 

Jakie są sposoby na powiększenie penisa?

Falloplastykę, czyli zabieg rekonstrukcyjny, którego celem jest powiększenie penisa, wykonuje się niezwykle rzadko mówi urolog z warszawskiej Kliniki Melitus. To rozwiązanie skierowane jest głównie do pacjentów z wadą anatomiczną, tzw. mikropenisem. W stanie spoczynku ma on nie więcej niż 7 cm. Podobne przypadki zdarzają się sporadycznie.

Znacznie częściej wykonuje się natomiast powiększanie penisa kwasem hialuronowym lub autologiczną tkanką tłuszczową. Takie metody, bazujące na naturalnych materiałach, są coraz bardziej popularne ze względu na wysokie bezpieczeństwo i dużą skuteczność. Pozwalają w dość prosty sposób zwiększyć objętość członka o nawet 40%, a jego długość o około 10%. Ich zaletą jest z pewnością fakt, że przynoszą bardziej zadowalające efekty niż na przykład zabieg podcinania więzadeł.

To ostatnie jest również mało inwazyjną metodą chirurgiczną, polegającą na nacięciu więzadła mocującego prącie do kości miednicy. Dzięki niej wysuwa się co prawda nawet 30% ukrytego członka, ale wiąże się to z półrocznym stosowaniem specjalnych ekspanderów. Należy też przyzwyczaić się do zmian podczas wzwodu fallus w chwili erekcji prężnieje i zmienia objętość, jednak zamiast unosić się ku górze, lekko zwisa, a to dla niektórych może stać się źródłem kolejnego kompleksu. 

Z kłopotliwymi skutkami trzeba liczyć się także, gdy sięga się po inne, zupełnie niemedyczne metody. Efektywność niektórych nieoperacyjnych sposobów powiększania penisa wzięli pod uwagę włosy badacze M. Ordera i P. Gonero z uniwersytetu w Turynie. Naukowcy dowiedli, że szumnie reklamowane żele, tabletki, pompki czy rozciągacze w najlepszym razie pozwalają zwiększyć rozmiar o 2 cm. W najgorszym i niestety najczęstszym oznaczają utratę pieniędzy, czasu, wysiłku i wynikające z tego wszystkiego rozczarowanie. Już lepsze rezultaty daje zwykłe odchudzanie, bo zrzucając zbędne kilogramy, możemy wyraźnie powiększyć penisa, a do tego poprawić sprawność seksualną. 15 kg mniej to o 3 cm większy rozmiar członka, choć oczywiście to nie reguła. Wiadomo też, że odchudzanie to nie zawsze prosta sprawa.

Czy warto zdecydować się na powiększanie penisa?

Skoro rozmiar członka rzutuje na samoocenę i warunkuje satysfakcję w życiu seksualnym, a wraz z nim również powodzenie w innych sferach życia, warto pomyśleć o zabiegu powiększenia penisa. Pamiętajmy o dwóch rzeczach. Po pierwsze, kompleks małego członka to najczęściej przeświadczenie i dręczące przekonanie, bardzo często zakorzenione w podświadomości. Dlatego najlepiej skonfrontować je z rzeczywistością i postarać się wprost o nim opowiedzieć, najlepiej partnerce, ale też specjaliście psychologii, seksuologii, urologii.

Po drugie, do specjalisty należy zwrócić się również wtedy, gdy decyzja o powiększaniu penisa jest już przesądzona. Obecnie jest wiele sposobów (i miejsc) oferujących pozornie szybkie rozwiązanie. Niestety część z nich nie gwarantuje ani efektów, ani bezpieczeństwa. Dlatego lepiej kierować się zasadą ograniczonego zaufania i przed wdrożeniem jakiejkolwiek metody, skonsultować się ze sprawdzonym lekarzem.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat powiększania penisa kwasem hialuronowym bądź autologiczną tkanka tłuszczową, odwiedź stronę Kliniki Melitus: https://klinikamelitus.pl/urologia/

Materiał promocyjny


Dodał(a): Izabela Popko Poniedziałek 23.12.2019