Łóżkowa aplikacja

Masz wrażenie, że twoje życie seksualne to dno i chciałbyś to zmienić? Partnerka nie rozkłada nóg tak chętnie jak kiedyś? Jest na to lekarstwo.

gl.jpg

Jak wiele innych rzeczy mających ułatwić nam życie, znajduje się w smartphonie. I nic nie kosztuje, więc za darmo możesz dodać trochę pikanterii do swojego związku. Wystarczy zainstalować Kindu i będziesz mógł zabawić się w Christiana Greya, podczas gdy ona będzie twoją Anastasią.

Przynajmniej tak to powinno wyglądać. Idea Kindu jest prosta. Skierowany jest do osób będących w związkach. Podczas rejestracji podajesz swoje dane. Nie numer konta, ale wiek, płeć, kraj i ile czasu jesteś ze swoją partnerką. Potem podajesz informacje dotyczące drugiej połówki i ona otrzymuje zaproszenie do korzystania z aplikacji.
1.jpg
Kiedy zaakceptuje twoje zaproszenie, czas wybrać się do wirtualnego doktora. Aplikacja podaje ci propozycje. Niektóre z nich są dość zabawne. Na przykład: bitą śmietaną zakryj miejsca intymne i niech twoja partnerka to zliże. Inne są ostrzejsze: uprawiajcie seks przy otwartym oknie.

Kiedy na twoim ekranie pojawia się dana propozycja możesz wybrać tak, nie, lub może. Identyczną „ofertę” otrzymuje twoja partnerka i również musi się do niej ustosunkować. Widzicie swoje odpowiedzi nawzajem i jeśli obydwoje kliknęliście „tak” trzeba brać się do roboty. A potem ewentualnie pochwalić się społeczności jak bardzo jesteście dopasowani.
2.jpg
Naszły cię skojarzenia z Tinderem? Słusznie. Wygląda podobnie. Ale jeśli uważasz, że Kindu jest ci bardzo potrzebne zwróć uwagę, że możesz mieć poważniejszy problem niż słabe życie seksualne. Prawdopodobnie nie potrafisz rozmawiać na te tematy, więc nie wytłumaczysz ewentualnym dzieciom co to jest seks. Popracuj nad tym i po prostu mów partnerce na co masz ochotę. I niech to nie będą sztampowe gierki z bitą śmietaną.





Dodał(a): Paweł Zieleń Poniedziałek 13.02.2017