"Miasto seksu", w którym faceci mają po kilka dziewczyn

W jednym z chińskich miasteczek brak wystarczającej liczby mężczyzn doprowadził do tworzenia się poligamicznych związków. Tutaj posiadanie kilku dziewczyn to norma. Co więcej - będąc wiernym jednej, mógłbyś wystawić się na pośmiewisko!

shutterstock_115781503.jpg

Dongguan to miasto leżące w południowych Chinach, które słynie z największego centrum handlowego świata (South China Mall o powierzchni 660 tys. m²) oraz produkcji urządzeń elektronicznych. Co jednak może zainteresować mężczyzn, to przede wszystkim fakt, że miejsce to nazywane jest również "stolicą seksu". Nikogo nie dziwi tu, że faceci mają po kilka kobiet. Ba - same zainteresowane wiedzą o sobie na wzajem!

Podobno sytuacja wzięła się stąd, że miejscowe firmy zdecydowanie chętniej zatrudniają kobiety, uznając je za solidniejsze i godniejsze zaufania. Preferowanie dziewczyn na rynku pracy jest tu tak powszechne, że w końcu doprowadziło do wyraźnych dysproporcji w mieście pomiędzy mężczyznami, którzy muszą szukać roboty gdzie indziej, a kobietami. "Łatwiej tu znaleźć dziewczynę niż pracę" - podsumował jeden z panów żyjących w Dongguan w wywiadzie dla lokalnej telewizji.

Tymczasem panowie, którym udało się zostać w mieście, naprawdę nie mogą narzekać na warunki w jakich przyszło im żyć. Na ulicach widać praktycznie same kobiety, w których mogą sobie dosłownie przebierać. I jeśli nie potrafią się zdecydować na jedną, to żaden problem - tutaj powszechne jest posiadanie dwóch lub nawet trzech dziewczyn na raz.

"Mam trzy dziewczyny i wszystkie o sobie wiedzą. Wielu z moich kolegów również ma kilka dziewczyn" - powiedział Li Bin, który jest pracownikiem jednej z fabryk. "W tym mieście jest mnóstwo młodych i naiwnych pracownic fabryk. Czemu nie mieć więcej niż jednej dziewczyny, jeśli się da? Zrozum, każdy jest tutaj, by się dobrze bawić; jeśli Tobie to nie odpowiada, innym będzie".

Czemu kobiety się na to godzą? Otóż zwyczajnie nie mają wyjścia, chyba że chcą żyć same. Poza tym zdaje się, że większość z nich nie bierze tych "tłocznych" związków na poważnie. Dziewczęta traktują panów jako odskocznie od swojej ciężkiej pracy i z góry zakładają, że są to przejściowe relacje, którym położą kres, kiedy w końcu wrócą do miast rodzinnych.

To jak? Wybierasz się tam?

shutterstock_115601410.jpg


Dodał(a): Bartosz Joda Środa 09.09.2015