Nowa idolka polskiej młodzieży. Sprzedaje nagie zdjęcia i śpiewa o erotycznych przygodach

'Ja jestem Fagata, sexy ci*ka spod Konina' - śpiewa Agata Fąk, znana w sieci jako Fagata. Numer 'Bandycka Jazda' dawno przekroczył barierę 5 milionów wyświetleń i niewiele mu brakuje do 6. 23–latka nie jest jednak znana przez swoje umiejętności wokalne. Fagata jest prawdziwą królową prowokacji i internetowych spięć. Robi to, co lubi, a granica wstydu? Najwidoczniej jest ruchoma i ciężko ją przekroczyć.
FAGATKA.jpg

Agata zasłynęła w sieci przez fakt, że została dziewczyną youtube'ra Stuu. Największy skok popularności zaczęła od tej relacji i później w momencie, w którym wywaliło ogromne szambo. Stuu jeszcze nie tak dawno był głównym bohaterem afery p**ofilskiej Pandora Gate, o której wypowiadał się nawet premier.
W międzyczasie zdążyła jednak perfekcyjnie wykorzystać prezent, jakim była uwaga ludzi, którzy patrzyli na nią i obserwowali na profilach Stuarta. Z czasem ludzie zaczęli się nią bardziej interesować, niż nim. Zresztą, zaczęło się to w momencie, w którym Stuart nagle "zniknął". Fagata najpierw podbiła serca kibiców gal freakowych, a później jako "stoliczek" dla Malika Montany. (Dosłownie, zobaczcie niżej).
Teraz jej kolejną ofiarą jest zawodnik znany z freakfightowych pojedynków (podobnie jak i Fąk) - Lizak. Facet idealnie podbija jej zasięgi, pokazując się jako największy pantofel jakiego widziano w kraju i nieustannie pada masową falą śmiechów w sieci. Nazywają go c*ckoldem, czyli mężczyzną, który nie tylko w pełni akceptuje zdrady swojej partnerki, lecz wręcz to go nakręca. 

Oskarżenia niezwykle raniące (jeśli to jest nieprawda), ale w internecie nie istnieje coś takiego, jak prywatność i odpowiedzialność za słowa. Szczególnie w konfrontacji z influencerami. Lizaka nam szczerze szkoda, ale to nie artykuł o nim, tylko o Agacie.

Fagata jest również jedną z najpopularniejszych w kraju modelek OnlyFans i z niebywałą ochotą ciągle dodaje zdjęcia, na których widok starsi faceci już nie muszą nawet rozsuwać rozporka, bo po zabawie. W temacie Lizaka to również króluje w mediach społecznościowych. Niebywała aktywność i wolność, wręcz swoboda chwalenia się wszystkimi atutami swojego ciała, od bikini zaczynając. Lizak omija ten temat, ale ludzie plotkują. W każdym razie Fagata stała się tak popularna, że lada moment zacznie wyskakiwać ludziom z lodówek. Co jeszcze przyczyniło się do jej sławy?

"Sexy ci*pka" nagrała numer "Kubki", na którym swoją gościnną zwrotkę położył Lil Gnar. Większość polskich raperów, bez względu na to, czy z mainstreamu, czy z podziemia, marzy o takiej możliwości. Fagata jednak czymś przekonała rapera, którego obserwuje na Instagramie ok. milion osób i teledysk wleciał do sieci. Zrobił dużo szumu i niedługo szykuje się 6 zer wyświetleń.



Dobra, nie czepiając się biednej Agaty (bo bidulka jest przekonana o tym, że najlepiej wykorzystuje swoje życie), zacznijmy powoli się zajmować dziećmi i nastolatkami. W końcu Fagata z miejsca stała się ich idolką. Wyjdę na dziadka, który twierdzi, że komputer wciąga twoją duszę, ale dłużej tego w sobie nie utrzymam. W zeszłym millenium idolami nazywano piłkarzy, ikony kina akcji lub kulturystów, krótko mówiąc: ludzi, którzy na osiągnięty cel musieli wiele pracować. W dużej mierze chodziło nawet o etos pracy. Dzisiaj im łatwiej ktoś osiąga sukces, tym wszystkie dzieciaki zaczynają go traktować jak wzór do naśladowania.

Serio konfrontujemy Mariusza Pudzianowskiego z Fagatą? Fakt faktem, Pudzian także stał się gwiazdą wśród półfreakowych zawodników. Na to przymykam oko, bo chcę pokazać, jak wielki to absurd. Dzieciaki teraz wychowują się na wzór idoli legitymujących się jako "Sexy ci*pka spod Konina" Zdziadziałem? Być może, ale staram się zachować resztki rozumu. 
Kiedyś to seks i dopiero pukające, kobiece przejawy erotyzmu pozwalające na wyczekiwane, acz mozolne odkrywanie siebie. To była szlachetna cecha i elegancki sposób, na przyjęcie do grona dorosłych. Teraz im głośniej śpiewasz o "cy*kach", "ci*ce" i niezliczonych fake przewózkach, tym więcej dzieciaków będzie się wzorować influencerami.

A kiedyś to już w ogóle. Oczywiście nie mówię o czasach, w których przemoc w formie chęci nauczki jeszcze była na porządku dziennym. Jestem ogromnym przeciwnikiem karania fizycznie i psychicznie, szczególnie dzieci. Jakieś naturalne przejawy sympatii do rzeczy pięknych należy wywoływać w pociechach od samego początku. Istnieje wtedy szansa, że maluch pozostanie na dobrej drodze, słuchając Beatlesów zamiast "Sexy c*pki spod Konina". Za dużo filozofuję, czas wrócić na faktyczną drogę. 

Fagata już dawno przekroczyła barierę miliona obserwujących na Instagramie, a na TikToku idzie jej jeszcze lepiej. Gwiazda, mimo lawiny hejtów, nie zamierza zmieniać swojej działalności, wręcz przeciwnie - szuka co raz to nowych rozwiązań, by zagrać im na nosie. Wystarczy już przytyków, w końcu zawsze mogło być gorzej, tj. Fagata mogła być tą dumną Polką, która pozwoli sobie stanąć na pośladkach jakiemuś raperowi z USA. Da się niżej upaść?


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / fot.: instagram.com/fagataa Czwartek 18.04.2024