Nowe narzędzie rozkoszy w twojej sypialni – pozycja „na śrubokręt”

Najwyższy czas, żebyście przejrzeli swoje skrzynki z seks-narzędziami i dodali do nich nieco sprzętu. W końcu trudno sobie wyobrazić jakąkolwiek skrzynkę z narzędziami, w której nie ma śrubokrętu.
iStock-649521432.jpg

Ta pozycja nie zagwarantuje waszym kobietom pewnego orgazmu (mogą to natomiast zrobić te seks-triki), ale z pewnością wprowadzi sporo świeżości i nieco perwersji w wasze życie seksualne. I przy okazji pomoże wam popracować nad kondycją i równowagą.

Pozycja „na śrubokręt” powinna znajdować się w podstawowym arsenale seks-narzędzi każdego faceta. Tym bardziej że bardzo przypomina inną ulubioną pozycję wielu par – „na pieska”. Różnica polega jednak na tym, że „śrubokręt”, choć zapewnia równie głęboką penetrację, dodaje jeszcze element świdrującej perwersji.

W tej pozycji kobieta ustawia się podobnie jak do pieska, z tym że obniża nieco klatkę piersiową i lekko podnosi podbródek. Facet z kolei staje za nią okrakiem, tak by udo jednej nogi dotykało lędźwi partnerki (jedna ręka może wówczas spoczywać na plechach, druga – na pupie), i wchodzi w nią z góry (możecie zobaczyć TUTAJ, jak powinno to wyglądać).

Jak wspominaliśmy, nie jest to pozycja dla słabych, jako że takie ustawienia wymaga od was nie lada balansu ciała. Poza tym to wy wykonujecie tutaj całą robotę i jeśli umiejętnie używacie swojego narzędzia, będzie to pozycja, której  oboje prędko nie zapomnicie.

Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. istockphoto.com Czwartek 11.10.2018