Portal znany z treści dla dorosłych... będzie za nie banować
Onlyfans to strona, którą szczególnie przypodobały sobie osoby chcące zarabiać na sprzedawaniu roznegliżowanych zdjęć i filmów. Choć portal jest zdominowany przez treści dla dorosłych, teraz jego polityka ma się znacznie zmienić. Wszystko przez krytyczny reportaż BBC.
Udostępnianie treści dla dorosłych na OnlyFans było przełomowe, ze względu na to, że twórcy mogli zarabiać bezpośrednio ze sprzedaży miesięcznego abonamentu. Takie rozwiązanie przypadło do gustu wielu użytkownikom – obecnie na portalu istnieje ok. 130 milionów kont.
Od października jednak filmy i zdjęcia erotyczne zostaną zablokowane. Fani mogą jednak odetchnąć z ulgą – na OnlyFans nadal będą mogły pojawiać się rzeczy z taką tematyką, jednak będą one musiały być zgodne z nowym, szczegółowym regulaminem serwisu, który jest jeszcze ustalany. Treści, które obecnie znajdują się na stronie, zostaną usunięte.
Dziennikarze BBC bliżej przyjrzeli się portalowi OnlyFans i ujawnili, że serwis nie radzi sobie z nielegalnymi filmami erotycznymi. Administratorzy nie kontrolują treści, które pojawiają się na ich stronie, co może doprowadzić nawet do tego, że na OnlyFans pojawią się nagrania kogoś, kto nie będzie miał o tym pojęcia.
Serwis przyznał, że taka decyzja jest także następstwem presji partnerów biznesowych i firm obsługujących płatności. OnlyFans liczy na to, że pozyska inwestora, jednak obecna strategia portalu bardzo to utrudnia. "Aby zapewnić długoterminową stabilność naszej platformy i nadal utrzymywać społeczność twórców i fanów, musimy zmienić nasze wytyczne dotyczące treści" - można przeczytać w oświadczeniu OnlyFans.
Wielokrotnie straszyli nas już zablokowaniem treści na takich portalach, jak Pornhub czy Xhamster. Do tej pory trzymają się one jednak bardzo dobrze i podejrzewamy, że ciężko będzie zadać cios takiej branży, jaką jest porno. Oby jednak doszło do tego, że w sieci będą tylko sprawdzone filmy dla dorosłych.