Przedwczesny wytrysk nie jest chorobą

...i nie powinien być leczony farmakologicznie. Tak przynajmniej twierdzą naukowcy. Chcesz wiedzieć, jakie mają argumenty?

ThinkstockPhotos-481536423.jpg

Od dziesiątek lat wmawia się nam, że przedwczesny wytrysk należy leczyć, bo to nie tylko obciach, ale wręcz schorzenie. Tymczasem naukowcy w swoim nowym raporcie twierdzą coś wprost przeciwnego. Według nich, przedwczesny wytrysk nie tylko nie jest chorobą, ale wręcz nie powinno się go leczyć farmakologicznie!

Według nowej publikacji Anatomii Klinicznej, przedwczesny wytrysk nie powinien być klasyfikowany jako męskie zaburzenie seksualne, gdyż jest to zjawisko naturalne, szczególnie u młodych mężczyzn, którzy dopiero zaczynają współżycie. Naukowcy przekonują, że osoby, które mają taki problem mogą z resztą nauczyć się kontrolować sytuację samodzielnie, bez konieczności korzystania z jakichkolwiek leków lub terapii. W dodatku z biologicznego punktu widzenia przedwczesny wytrysk nie jest problemem, bo długotrwała penetracja nie jest niezbędna, aby kobieta osiągnęła orgazm (na szczyt można doprowadzić ją przecież pieszcząc jej łechtaczkę).

Jedno jest pewne - wnioski te na pewno nie spodobają się firmom farmaceutycznym, które na leczeniu tego schorzenia zarabiały dotychczas miliony dolarów...



Dodał(a): Bartosz Joda, fot. instagram.com/misssarahharrisx Czwartek 12.11.2015