Reklama norweskich prezerwatyw

Czy można zabawnie zareklamować prezerwatywy? Można! I ta norweska firma jest tego najlepszym dowodem. Oto „Penisowe koło seksualnego nieszczęścia”.
penis.JPG

Polskie, telewizyjne reklamy gumek są bardzo średnie, albo nie ma ich wcale. Zdaje się, że reklamowanie prezerwatyw nie leży w dobrym guście w naszym kraju, a sporadycznie i nieśmiało pojawiające się spoty bardzo szybko znikają z anten i nie za bardzo pozostają w pamięci odbiorców.

Szczerze mówiąc, my sobie wcale nie możemy przypomnieć żadnej reklamy gumek, którą byśmy widzieli w przeciągu ostatnich miesięcy.

Zdaje się jednak, że w innych krajach reklamodawcom znacznie łatwiej przychodzi mówienie o prezerwatywach i zachęcanie ludzi do ich używania. Ba, potrafią zrobić to w naprawdę zabawny sposób!

Najlepszym przykładem jest norweska firma RFSU, produkująca kondomy i inne „intymne produkty”. W swojej serii krótkich spotów zatytułowanych „Penisowe koło seksualnego nieszczęścia”, firma jest w stanie w 30 sekund sprawić, że nie dość, że będziecie się śmiali, to dodatkowo najprawdopodobniej zapamiętacie, by przy najbliższym przypadkowym bzykanku na imprezie z koleżanką ze studiów, odpowiednio się zabezpieczyć.



W końcu facet przebrany za gigantycznego członka, kręcący kołem seksualnego nieszczęścia, na którym wypisane są różne konsekwencje seksu bez zabezpieczenia (od chorób wenerycznych po niechcianą ciążę), a na końcu gratulujący „zwycięskiej” parze w najbardziej sarkastyczny sposób, czyli wystrzałem nasienia w postaci konfetti, z pewnością zapada w pamięć.



PS. Pamiętajcie by nigdy nie gratulować nikomu w ten sposób, co penis w reklamach.






Dodał(a): Tomek Makowski Czwartek 02.06.2016