Seks, imprezki i szkoła. Netflix ma coś dla fanów tematu

Z Netflixem bywa różnie. Kiedyś każdy serial od razu stawał się hitem, ale teraz sprawa ma się już zupełnie inaczej. Pojawiło się sporo gniotów i wyłuskanie czegoś ciekawego przypomina drogę przez mękę. Ale od tego jest właśnie CKM, nam można zaufać, bo trochę oglądamy, a oglądamy sporo. Zwłaszcza seriale o seksie i jeszcze w dodatku z piękną Scully z "Archiwum X".

"Sex Education" to po prostu... serial o seksie. O co w nim chodzi? Głównym bohaterem jest Otis Thompson (w tej roli świetny Asa Butterfield) - młody chłopak, a w dodatku prawiczek. Ale oczywiście chce szybko zmienić ten stan. Tylko, że Otis nie jest typowym gościem z liceum, bo jego mamą jest... Gillian Anderson. Oprócz tego, że są rodziną, to w dodatku mama jest seksuolożką i o o seksie rozmawia z synem często. Dlatego chłopak o seksie wie wszystko, a to z kolei chce wykorzystać jego koleżanka ze szkoły Meave (Emma Mackey).

Poradnik o seksie, ale nie z Pornhuba

Tym samym Otis zostaje wplatany w pokręconą historię, w której zostaje nieformalnym szkolnym seksuologiem, zarabia na tym hajs, a wokół niego kręcą się seksowne licealistki. Dalej można się domyślać. Mamy więc w "Sex Education" szkolne życie erotyczne, imprezki, awantury, rozmowy i problemy rodzinne. Trochę to serial dla nastolatków, trochę poradnik o seksie. Nie ma tutaj scen rodem z Pornhuba, ale dowiecie się z niego czegoś nowego.

Na pewno na plus zaskakuje dobór aktorów. Gillian Anderson ("Z archiwum X", "The Crown") wygląda totalnie seksownie, z kolei As Butterfield ("Gra Endera") zaskakuje aktorsko. Reszta obsady również gra na niezłym poziomie. Do tego niezły, czasem czarny humor oraz konkret ścieżka dźwiękowa (INXS, Joy Division, The Smiths).



Pierwszy sezon "Sex Education" stał się nieoczekiwanym hitem i jednym z najbardziej popularnych seriali 2019 roku na Netflixie. Teraz wraca z drugim sezonem i seksu będzie jeszcze więcej.

A tak brzmi "Sex Education" po polsku. W miejscu publicznym podobno lepiej użyć słuchawek, ale nas siusiak nie razi. 



PRZECZYTAJ TAKŻE: 7 sposobów na bycie atrakcyjnym dla kobiet