Seks na motocyklu

Paragwajska para była tak napalona, że nie mogąc doczekać się bzykania w domowym zaciszu, zaczęła uprawiać seks w drodze do swej alkowy. Zdarza się. Ale na motocyklu wyjątkowo rzadko.
16807760_1328597610533519_9152843122148630316_n.jpg

fot.: facebook.com

Pewien Paragwajczyk mocno się zdziwił, gdy mijając motocyklistę, zobaczył jego pasażerkę, ale dopiero przy próbie wyprzedzania. Bo teoretycznie pasażer siedzi z tyłu. Tym razem druga osoba siedziała z przodu. A właściwie leżała.

Plecami ułożona na baku i z nogami rozstawionymi szeroko łapała wiatr we włosy. Do niej podpięty był motocyklista. Z wielkim uśmiechem na ustach, nie bojąc się że nałapie między zębów komarów pomykał żwawo. W sumie nikt nie złapał go za...rękę w podczas tego wyczynu i nie wiadomo, czy rozporek miał zasunięty, ale napalonej parki szuka policja. Za jazdę bez kasków i stwarzanie zagrożenia grozi im mandat w wysokości 3 milionów Guaraní, czyli około 2 tysięcy złotych.


Państwo Paragwajczycy najprawdopodobniej  byli pod wrażeniem teledysku Kanye Westa, w którym to wozi swoją żonę Kim Kardashian w taki sam nieodpowiedzialny sposób.

I tak jak niegdyś emisja serialu MacGyver była zabroniona w niektórych krajach, bo dzieciaki robiły sobie krzywdę, próbując odtworzyć sztuczki głównego bohatera, tak teledyski Kanyego powinny być również zakazane. Cały Kanye powinien być zakazany. Kim Kardashian też.






Dodał(a): Adam Wawrzyniak / fot.: facebook.com Czwartek 23.02.2017