Zaatakowała chłopaka, bo nie chciał uprawiać seksu
35-letnia Tabatha Lee Grooms trafiła do aresztu, po tym jak zaatakowała swojego 30-letniego chłopaka i matkę, która próbowała ją uspokoić. Powodem awantury była jej frustracja seksualna.
Sprzeczka zaczęła się, kiedy mężczyzna odrzucił amory swojej napalonej dziewczyny. Zdenerwowana sytuacją kobieta wyszła z domu i wróciła dopiero przed północą w stanie wskazującym na spożycie. Wtedy też postanowiła raz jeszcze spróbować swojej bajery. Niestety facet pozostawał niewzruszony, a wizja seksu oddaliła się o kolejne lata świetlne. To już na dobre rozwścieczyło Tabathę! Pijana zalotnica zaatakowała więc siedzącego na kanapie chłopaka, wbijając mu paznokcie w twarz, szyję i głowę. Przy okazji nie przebierała w przekleństwach i krzyczała"Pieprzę się z każdym poza tobą, bo ty nie chcesz pieprzyć mnie". Na koniec ugryzła go jeszcze w lewe przedramię, a mieszkającą z nią matkę walnęła pięścią w twarz, gdy ta próbowała interweniować. Przerażony facet, niewiele myśląc, zabarykadował się w łazience i zadzwonił na policję.
Kobieta usłyszała zarzuty pobicia i przemocy w rodzinie. Tymczasowo przebywa w areszcie i być może stanie również przed sądem.