Zatrzymana za jazdę pod wpływem narkotyków wybroniła się swoim fetyszem

Pomysłowość kierowców nie zna granic. Tym razem to siedząca za kółkiem kobieta znalazła absurdalną wymówkę, żeby wymigać się od kary. Przed sądem tłumaczyła, że... piła jedynie mocz swojego faceta.
iStock-1154393729.jpg

Ludzie mają różne dewiacje seksualne. My do łóżka im nie zaglądamy, bo w końcu nawet WHO uznało, że fetysze i BDSM to żadne zaburzenia. Pewna Szwedka przyznała przed sądem, że podczas stosunku często pije mocz swojego partnera. W ten sposób chciała wybronić się przed zarzutami prowadzenia auta pod wpływem narkotyków – informuje portal SVT Nyheterna Dalarna. 

Wcześniej w szwedzkim regionie Dalarna kobieta została zatrzymana przez policję po tym, jak funkcjonariusze stwierdzili w jej organizmie obecność amfetaminy. Kobieta przyznała, że prowadziła auto, ale zawzięcie tłumaczyła przed sądem, że żadnych narkotyków nie zażywała, a wszystkiemu winne jest picie moczu.

SPRAWDŹ: Zatrzymali kierowcę na haju. Tłumaczył, że jest po seksie

Takie praktyki miała stosować podczas seksu ze swoim partnerem. Wyjaśniła, że mężczyzna regularnie nadużywa amfetaminy i prawdopodobnie przedostała się ona do jej organizmu razem z wypitym moczem. Tym bardziej że ostatni stosunek odbyli w nocy przed zatrzymaniem.

Wyjaśnienia nie były dla sądu całkowicie przekonujące, ale z drugiej strony taki scenariusz był prawdopodobny. Można powiedzieć, że na kobietę spadł złoty deszcz, bo ostatecznie została zwolniona od zarzutów.


Dodał(a): Konrad Siwik / fot. istockphoto.com Środa 22.04.2020